Policjanci z mysłowickiej policji zatrzymali w sobotę 22-letniego Ukraińca, który uderzył swoim BMW w elementy infrastruktury drogowej. W chwili zdarzenia był nietrzeźwy. Dodatkowo posiadał on aktywny zakaz prowadzenia pojazdów.
Do zdarzenia doszło w sobotnią noc, tuż po godzinie 2.00, w Mysłowicach. Według zgłoszenia na ulicy Katowickiej miało roztrzaskać się osobowe BMW. Policjanci z mysłowickiej patrolówki zastali mocno rozbity samochód, przy którym stał 22-letni obywatel Ukrainy.
Mężczyzna przyznał, że nie opanował swojego samochodu i uderzył w elementy infrastruktury drogowej. Stróże prawa wyczuli od niego woń alkoholu, dlatego też poddali go badaniu alkomatem.
“Wynik badania potwierdził przypuszczenia policjantów, mężczyzna miał w organizmie 0,7 promila. Dodatkowo w chwili zdarzenia posiadał on aktywny zakaz prowadzenia pojazdów, który obowiązywał do 22 sierpnia tego roku, więc jeszcze przez 5 dni… Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do mysłowickiej komendy gdzie usłyszał zarzuty. O jego dalszym losie zadecyduje teraz sąd” – informuje policja.
Ponad 17 tys. przestępstw popełnili w ubiegłym roku przebywający w Polsce cudzoziemcy. Problemem jest głównie jazda po pijanemu i związane z tym łamanie zakazów sądowych. Nie odstrasza nawet utrata prawa jazdy. Liczba cudzoziemskich kierowców, którzy złamali zakazy sądowe nałożone najczęściej za jazdę po alkoholu wzrosła w ubiegłym roku o 83 proc. Zdaniem ekspertów, niektórzy imigranci czują się u nas bezkarnie.
Statystyki pokazują, że przestępstw najczęściej dopuszczali się Ukraińcy (ponad 50 proc. obcokrajowców z zarzutami), a dalej Gruzini (ponad 2,7 tys.) i Białorusini (ponad tysiąc osób).
Czytaj także: Pijany 17-letni Ukrainiec rozbił auto na wiadukcie w Wielkopolsce. Miał blisko 1,5 promila
myslowice.policja.gov.pl / Kresy.pl
“Zdecyduje sąd” czyli jak w przypadku tego co miał zakaz 4 razy!!!! a jeździł dalej to teraz będzie to samo.Ukraińcy już zauważyli ze w Polsce moga sobie pozwalać na więcej ,zwłaszcza że mają swojego min sprawiedliwości.