Kraje bałtyckie chcą sprzedać Polsce bank. “Oferta kupna Luminor Banku trafiła do PZU, który odesłał ją do Pekao. Zarządy obu spółek były już na wylocie. Zostawiły otwartą furtkę następcom. Decyzję i tak muszą podjąć politycy” – zwraca uwagę Puls Biznesu.

Portal Puls Biznesu przypomina w poniedziałkowym artykule informacje agencji Bloomberg ze stycznia. Agencja podała wówczas, że Luminor Bank – trzeci co do wielkości bank w Estonii oraz liczący się gracz na Łotwie i Litwie – jest na sprzedaż. “Sprzedawcą jest fundusz Blackstone, który kontroluje 80 proc. akcji. Reszta należy do norweskiego DnB Nord. Na początku maja agencja poinformowała, że wśród zainteresowanych zakupem są węgierski OTP i polskie banki” – czytamy.

Medium zwraca uwagę na zainteresowanie Węgrów potencjalnym zakupem: “Przejęcie pozwoliłoby Węgrom wejść na pierwszy rynek ze wspólną walutą euro. Byłaby to ich największa zagraniczna inwestycja”. O Luminor stara się też Erste, najsilniejszy austriacki bank, również mocny gracz w regionie.

“Bankiem inwestycyjnym obsługującym transakcję po stronie Blackstone’a jest Citibank z Londynu. Na początku roku pośrednik zwrócił się z ofertą do PZU, który od kilku lat prowadzi w krajach bałtyckich operacje ubezpieczeniowe. Nie był to jednak ani dobry moment, ani adresat. Zarząd ubezpieczyciela nominowany przez rząd PiS siedział na walizkach i było kwestią czasu, kiedy zostanie odwołany – stało się to 24 lutego. PZU odesłał emisariuszy do Pekao. Tu sytuacja nie była lepsza, jeśli chodzi o zarząd” – wskazuje Puls Biznesu.

Czytaj: Nie powstaną terminale zbożowe w Gdańsku i Gdyni. “Wygrywają Niemcy”

“W PKO BP już w lutym pojawił się nowy prezes, o tyle w Pekao nie ma go do dzisiaj. Wynika to z bardziej złożonej struktury akcjonariatu: PKO BP jest kontrolowany wprost przez resort aktywów państwowych, natomiast głównym akcjonariuszem Pekao jest PZU, który musiał najpierw uporządkować własne sprawy. Z naszych informacji wynika, że mimo wszystko Pekao zadeklarowało chęć przyjrzenia się Luminorowi. Zarząd, wspierany przez nową już radę nadzorczą, uznał, że warto przyjąć zaproszenie, żeby pozostawić nowemu kierownictwu otwartą furtkę” – kontynuuje portal.

Jak czytamy, źródła Pulsu Biznesu sugerują na brak przekonania w PZU i Pekao co do tego, że Luminor to dobra inwestycja. Sceptycyzmem wobec potencjalnej transakcji wykazują się także niektórzy ekonomiści.

Sytuacja ma także polityczny kontekst.

“Za kupcem z Polski – według naszych ustaleń – bardzo mocno lobbują politycy z krajów bałtyckich. W lutym do Warszawy przyjechała Evika Siliņa, premier Łotwy. Podczas rozmów z Donaldem Tuskiem miała poruszyć kwestię inwestycji polskich instytucji finansowych w krajach bałtyckich. O obecność naszych banków zabiegał też szef Banku Litwy i litewski minister finansów” – czytamy.

Jeden z rozmówców serwisu podkreśla: “Kraje bałtyckie chcą nas ściślej ze sobą związać, co w obliczu zagrożenia ze strony Rosji jest działaniem naturalnym i oczywistym”.

“Czy politycy będą mieli wpływ na proces sprzedaży Luminor Banku? Sprzedawcą jest prywatny, potężny fundusz. Wycena nie jest niska – to 1,2 wartości księgowej, czyli około 2,1 mld EUR (ponad 9 mld zł). Do wzięcia jest bank kontrolujący 22 proc. rynku kredytowego w krajach bałtyckich, generujący blisko 200 mln EUR zysku rocznie, z aktywami w wysokości 15 mld EUR, czyli nieco mniejszy od Aliora” – pyta Puls Biznesu.

Zobacz także: Rz: Terminal zbożowy w Szczecinie zostanie sprzedany. “Transporty mogą przejąć Niemcy”

pb.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply