Coraz więcej Litwinów uważa, że Polska względem Litwy ma złe zamiary, a to powoduje antypolskie nastawienie – tak sądzi były minister spraw zagranicznych Litwy Povilas Gylys.

W swym komentarzu pt. „Czy Polska ma tajną antylitewską strategię?”, zamieszczonym na popularnym portalu Delfi, Gylys przypomina – jak to określa – „złoty wiek” w stosunkach polsko-litewskich. Ocenia, że byli szefowie polskiej dyplomacji Krzysztof Skubiszewski, Andrzej Olechowski, Dariusz Rosati czy Władysław Bartoszewski „nie mieli wobec Litwy żadnych pretensji, nie demonstrowali paternalistycznego nastawienia, wręcz odwrotnie, zawsze byli skłonni przyjść z pomocą i radą”.

“Obecnie sytuacja całkowicie się odmieniła. Jeśli chodzi o stosunki polsko-litewskie, minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski, demonstrując mocarstwowe ambicje, arogancko wykreślił ze swego słownika termin “partner strategiczny”. Obecnie Polska, która ma znacznie większą machinę propagandową, (…) rozsiewa po świecie wiadomość, że Litwa rażąco łamie zasady demokracji i prawa człowieka, dyskryminuje miejscowych Polaków” – czytamy w komentarzu.

Były minister spraw zagranicznych Litwy, oceniając, że „oskarżenia Polaków są coraz głośniejsze i niestety coraz bardziej obraźliwe”, podkreśla, że w odpowiedzi na to „litewscy politycy i działacze społeczni praktycznie milczą”.

Gylys zarzuca władzom Litwy, iż te, „nie chcąc denerwować wielkiego sąsiada – Polski”, tolerują wywieranie przez nie presji.

„To zachęca do dalszego działania polskich radykałów w Polsce i na Litwie. Umacnia antypolskie nastawienie wśród Litwinów. Coraz więcej osób uważa, że nasz sąsiad (Polska – PAP) ma złe zamiary, może nawet imperialistyczne” – czytamy w komentarzu byłego ministra straw zagranicznych Litwy.

Povilas Gylys, profesor ekonomii na Uniwersytecie Wileńskim, był ministrem spraw zagranicznych Litwy w latach 1992-1996 w rządzie ówczesnej Litewskiej Demokratycznej Partii Pracy, obecnej Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej, która jest teraz w opozycji wobec rządu.

Kurier Wileński/PAP/Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jumanyga
    jumanyga :

    Zaznaczę że Wilno jest litewskim miastem i takim powinno chyba być (choć oficjalnie stało się terytorium Polski w 1791 roku, litwini zgodzili się Wileńszczyznę włączyć do Polski), ale jeżeli oni mają “męczyć” Polaków zamieszkujących te tereny to trzeba wziąć przykład z Rosji. Rosja zaczęła rozdawać Rosyjskie paszporty mieszkańcom prowincji Abchazja i Osetii Południowej (Gruzja). Skoro nie chcą aby Ci ludzie byli obywatelami Litwy to powinni być obywatelami Polski. A obowiązkiem każdego kraju jest objęcie opieką swoich obywateli.