“Planowana na 15 sierpnia defilada została odwołana ze względu na ryzyko zakażenia koronawirusem” – poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej we wtorek. Podkreślono, że defilada ma odbyć się w innym terminie.
Ministerstwo Obrony Narodowej podjęło decyzję o odwołaniu tegorocznej defilady wojskowej z okazji setnej rocznicy Bitwy Warszawskiej – napisał resort we wtorek, odpowiadając na pytania PAP dotyczące tego, czy defilada odbędzie się mimo pandemii, która trwa nadal. Podkreślono, że defilada ma odbyć się w innym terminie.
MON podkreśliło, że decyzja w opisywanej sprawie zapadła w czasie spotkania ministra obrony Mariusza Błaszczaka z prezydentem Andrzejem Dudą, przedstawicielami służb sanitarnych, Ministerstwa Zdrowia, a także Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Zobacz także: Rekordowy wzrost liczby zakażeń koronawirusem w Polsce
“Służby sanitarne nie rekomendowały organizacji tego wydarzenia. Defilady każdego roku przyciągają około 200 tysięcy osób. Tak wielkie zgromadzenia mogą zwiększać ryzyko zakażeń koronawirusem” – oświadczył resort.
Podkreślono, że zgodnie z planem odbędą się pozostałe przygotowane przez MON uroczystości związane z obchodami setnej rocznicy Bitwy Warszawskiej.
Zapowiedziano, że defilada odbędzie się w innym, bezpiecznym terminie.
Tegoroczne obchody święta Wojska Polskiego zbiegną się z 100. rocznicą Bitwy Warszawskiej. W związku z tym będziemy mieli także do czynienia ze społecznymi obchodami 15 sierpnia.
Podawaliśmy, że w setną rocznicę Bitwy Warszawskiej ulicami stolicy przejdzie Marsz Zwycięstwa Rzeczypospolitej organizowany przez Młodzież Wszechpolską i Ruch Narodowy.
Marsz rozpocznie się w sobotę 15 sierpnia o godz. 17:00 przy pomniku Mikołaja Kopernika. Następnie jego trasa prowadzić będzie Krakowskim Przedmieściem, Podwalem, ulicami Długą oraz Kilińskiego. Koniec przewidziany jest na placu Krasińskich.
Zobacz także: Udział Ukraińców w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 r.
pap / wnp.pl / Kresy.pl
Trochę to dziwne tłumaczenie zwłaszcza, że wybory mogły się odbyć a tak ważna rocznica to już nie, no chyba, ze pani Żorżeta nie wyraziła zgody.
Co to za kraj ta Polska? Świętuje się klęski a zwycięstwa idą w niepamięć. Może komuś zależy, żeby Polacy myśleli że są nieudacznikami i zawsze przegrywają.