Niemieckie energochłonne gałęzie przemysłu, mocno dotknięte rekordowymi cenami i nadmierną zależnością od rosyjskiego gazu, otrzymają od rządu Niemiec dotacje o wartości 5 miliardów euro. Unijny organ ds. konkurencji dał zielone światło.

Branże energochłonne, takie jak przemysł stalowy i chemiczny, zostały dotknięte wysokimi cenami energii elektrycznej i gazu w ostatnich miesiącach. Doprowadziło to do spadku produkcji i podsycało obawy o konkurencyjność Niemiec – zwraca uwagę portal Euractiv. „Program o wartości 5 miliardów euro umożliwi Niemcom złagodzenie wpływu rosnących kosztów, które ponoszą te firmy i wesprze kontynuację ich działalności w tym trudnym czasie” – oświadczyła w czwartek unijna komisarz ds. ochrony konkurencji Margrethe Vestager.

W ramach programu Berlin będzie wypłacał dotacje bezpośrednie w celu zrekompensowania dodatkowych kosztów poniesionych w wyniku skoków cen energii elektrycznej i gazu.

Plan niemieckiego rządu spotkał się z krytyką. Przeciwnicy zarzucali, że program zachęca przemysł do zużywania dużej ilości energii w czasie kurczących się dostaw gazu, które w nadchodzących tygodniach mogą się jeszcze zmniejszyć, jeśli Rosja zdecyduje się ograniczyć dostawy surowca gazociągiem Nord Stream 1.

Niemieckie firmy, które wydają co najmniej 3 proc. swojego obrotu na energię, będą mogły otrzymać dotację w wysokości 30 proc. różnicy w cenie w porównaniu z kosztami z 2021 roku. Dotacje będą ograniczone do 2 mln euro na firmę.

Niektórzy analitycy podkreślają, że jest to wyraźne zakłócenie konkurencji na korzyść niemieckiego przemysłu.

Szef Europejskiej Partii Ludowej Manfred Weber zaproponował na początku lipca, by UE zobligowała kraje członkowskie do przymusowego dzielenia się gazem z takimi krajami jak Niemcy, które są zagrożone niedoborami surowca. Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel został zapytany w środę o tę kwestię. Podkreślił, że regulacje unijne w kwestii bezpieczeństwa gazowego „nikogo nie czyni samotną wyspą”. “My też kupujemy część gazu z giełd europejskich, które są dostępne dla wszystkich. Więc jakieś rozwiązania tego trzeba będzie znaleźć” – powiedział.

Jak informowaliśmy, z raportu zleconego przez Bawarskie Stowarzyszenie Biznesu (VBW) wynika, że w wyniku nagłego całkowitego wstrzymania dostaw gazu z Rosji Niemcy ucierpiałyby szczególnie mocno. Przerwa w dostawie gazu mogłaby kosztować Niemcy 12,7 procent PKB.

Zobacz także: Niemcy: Gaz przestaje płynąć przez Nord Stream 1. Rozpoczęto konserwację

euractiv.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply