Niemiecka minister obrony rozwiązała w środę jednostkę elitarnych sił komandosów zwaną KSK, Kommando Spezialkräfte – poinformował portal NPR. Decyzja została podjęta po ukończeniu analizy oficjalnego raportu, w którym ujawniono, że jednostka ulega “skrajnie prawicowemu” ekstremizmowi.

Jedna z jednostek Kommando Spezialkräfte (KSK), elitarnych niemieckich sił specjalnych została rozwiązana po tym jak raport niemieckiego ministerstwa obrony zarzucił “skrajnie prawicowe” wpływy – poinformował portal NPR.

W styczniu raport niemieckiego wojskowego kontrwywiadu ujawnił, że około 500 żołnierzy niemieckiej Bundeswehry było analizowanych pod kątem “skrajnie prawicowego” ekstremizmu. Zauważono, że 20 z tych przypadków dotyczyło żołnierzy wchodzących w skład Dowództwa Sił Specjalnych lub KSK – jednostki antyterrorystycznej i ratowniczej składającej się z około 1300 żołnierzy.

Zobacz też: Hiszpańskie media: Niemcy się radykalizują

Minister obrony Annegret Kramp-Karrenbauer powiedziała, że ​​KSK stworzyła wokół siebie „ścianę tajemnicy”. We wtorkowej rozmowie w gazecie Süddeutsche Zeitung przekonywała, że elitarne siły rozwinęły „toksyczną kulturę przywództwa” i „nie mogą nadal istnieć w obecnej formie”.

Kramp-Karrenbauer poinformowała, że niektórzy z 70 żołnierzy z rozwiązanej kompanii zostaną przeniesieni do jednej z trzech innych kompanii bojowej KSK. „Damy KSK czas na naciśnięcie przycisku resetowania”.

„Zdecydowana większość mężczyzn i kobiet w KSK i Bundeswehrze jako całości jest lojalna wobec naszej konstytucji, bez żadnych “ale” – przekonywała w rozmowie. Według Deutsche Welle zarzuty o ekstremizm pochodzą z 2017 roku, kiedy to do mediów wyciekła informacja, że członkowie KSK na imprezie wykonywali nazistowskie pozdrowienia.

Zobacz też: Niemiecki kontrwywiad zidentyfikował 32 tys. „prawicowych ekstremistów” w 2019 roku

Według Deutsche Press-Agentur w maju śledczy odkryli nazistowskie pamiątki, broń i materiały wybuchowe na nieruchomości majora przydzielonego do KSK.

W kolejnym incydencie, który Kramp-Karrenbauer nazwała „niepokojącym”, władze badały zniknięcie 48 000 sztuk amunicji i ponad 62 kilogramy materiałów wybuchowych z arsenału elitarnej jednostki. Najwyższy rangą żołnierz w Niemczech, Generalny Inspektor Bundeswehry Eberhard Zorn potwierdził, że takie materiały można wykorzystać na przykład w zamachu.

Jak poinformowało Deutsche Welle na początku tego tygodnia w sieci miała pokazać się lista nazwiska wiodących polityków zarówno koalicji rządzącej, jak i opozycji, w tym niektórych ministrów wraz z ich prywatnymi adresami i numerami telefonów. Niemiecka opinia społeczna obawiała się, że żołnierze planowali zamach.

Zobacz też: Niemcy: zamach na biuro AfD w Döbeln [+FOTO]

Kresy.pl/NPR

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply