Naddniestrze dąży do przyłączenia się do Rosji

Szef MSZ nieuznawanego Naddniestrza Witalij Ignatiew powiedział, że Tyraspol ma zamiar dążyć do niepodległości, a następnie do przyłączenia się do Federacji Rosyjskiej.

Jak poinformowała rosyjska, państwowa agencja prasowa Tass, szef MSZ nieuznawanego Naddniestrza Witalij Ignatiew powiedział, że Tyraspol ma zamiar dążyć do niepodległości, a następnie do przyłączenia się do Federacji Rosyjskiej.

Według Ignatiewa wektor Naddniestrza „pozostaje niezmienny” przez lata istnienia samozwańczego państwa.

Zobacz też: Rumunia i Mołdawia opracowują wspólne plany na wypadek pogorszenia się sytuacji na Ukrainie

„Odzwierciedlają to wyniki referendum z 17 września 2006 r., które jasno nakreśliły: niepodległość z późniejszą swobodną akcesją do Federacji Rosyjskiej. Niepodległość kraju jest niekwestionowanym priorytetem” – dodał.

Rzecznik Putina Dmitrij Pieskow w komentarzu dla rosyjskich mediów stwierdził jednak, że nic nie wie o nowych zamiarach Rosji, by zaanektować nieuznaną republikę. Biuro Reintegracji Mołdawii również skomentowało wypowiedź Ignatiewa.

“Wszyscy partnerzy międzynarodowi i władze konstytucyjne zdecydowanie popierają formułę pokojowego rozwiązania konfliktu naddniestrzańskiego, z poszanowaniem suwerenności i integralności terytorialnej Mołdawii w jej uznanych na arenie międzynarodowej granicach” – poinformował resort. Biuro podkreśliło, że reintegracja jest głównym celem negocjacji w sprawie rozwiązania konfliktu naddniestrzańskiego.

Zobacz też: Ataki koktajlami Mołotowa w Naddniestrzu

Naddniestrze jest zdominowanym przez ludność rosyjskojęzyczną (Rosjan i Ukraińców) regionem na terytorium Mołdawii. W czasie rozkładu Związku Radzieckiego miejscowi mieszkańcy wypowiedzieli posłuszeństwo władzom w Kiszyniowie i po krótkiej wojnie domowej zakończonej w 1992 r., wywalczyli faktyczną niepodległość.

Naddniestrzańska Republik Mołdawska ma własnego prezydenta, armię, siły bezpieczeństwa, urzędy podatkowe i walutę. Naddniestrza nie uznało jednak żadne państwa, także Rosja, która jednocześnie wspiera je gospodarczo i politycznie. W regionie przeprowadzono już referendum, w którym większość jego mieszkańców opowiedziała się za inkorporacją do Rosji. Oparciem separatystów jest rosyjski kontyngent wojskowy stacjonujący na kontrolowanym przez nich terytorium, który według Moskwy pełni rolę sił pokojowych.

Kresy.pl/Tass

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply