Marine Le Pen oświadczyła na wiecu wyborczym w Paryżu, że podejmie “walkę z potopem imigracji”.
Szefowa francuskiego Frontu Narodowego oświadczyła na wiecu wyborczym w Paryżu, że – wydobędzie Francję z więzienia UE.
Jak donosi RMF 24 – Przemówienie sala często przerywała, skandując: “Marine na prezydenta!”, “Wygramy!” i – najczęściej i najgłośniej – “Jesteśmy u siebie!”. Obiecując “wielki powrót bezpośredniej demokracji” szefowa Frontu nazwała swego prawicowego konkurenta Francoisa Fillona “agentem wielkich firm ubezpieczeniowych”, a “kandydata postępu”, centrystę Emmanuela Macrona “wychowankiem Rothschildów” i “przyspieszaczem globalizacji”.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Marine Le Pen: Narasta rewolta przeciwko ultraliberalnemu globalizmowi
Lewicowy kandydat Jean-Luc Melenchon to według Marine Le Pen “bojownik globalizacji”. – Jako internacjonalista popiera nieograniczoną imigrację – powiedziała Le Pen. Le Pen dodała, ze – Imigracja nie jest szansą dla Francji, imigracja to dla Francji dramat.
To przez nich – wołała Marine Le Pen – jesteśmy wywłaszczeni z suwerenności i nie decydujemy, kto się do nas wprowadza. Francuzi – mówiła dalej, wzbudzając entuzjazm zebranych – mają mniej praw niż cudzoziemcy, nawet ci przebywający we Francji nielegalnie. Będę was chronić – obiecała kandydatka FN i zapowiedziała, że za jej prezydentury każdy, kto dokonał przestępstwa, – będzie miał pewność, że zostanie osądzony, pewność, że zostanie skazany i pewność, że kara zostanie wykonana – podaje RMF 24.
Kresy.pl / RMF24.pl
Powodzenia życzę w działaniach, Pani Le Pen.