Media: francuski rząd pod wpływem protestów zawiesza podwyżkę akcyzy na paliwo

Premier Francji ma ogłosić moratorium, odsuwające planowane podwyżki akcyzy na paliwo w czasie – informują francuskie media i agencje informacyjne. Prezydent Emmanuel Macron miał podjąć tę decyzję w związku z protestami „żółtych kamizelek”.

Jak poinformowała we wtorek rano agencja Reuters, powołując się na swoje źródło we francuskim rządzie, władze Francji szykują się do zawieszenia zwiększenia opodatkowania paliwa, w związku z gwałtownymi protestami „żółtych kamizelek”. Decyzję ma ogłosić dziś premier Edouard Philippe. Agencja zaznacza, że byłby to pierwszy znaczący zwrot w polityce prezydenta Emmanuela Macrona od czasu uzyskania władzy w 2017 roku. Podwyżka akcyzy na paliwo miała obowiązywać od 1 stycznia 2019 roku.

Podobne informacje przekazała agencja AFP, według której Macron dał sygnał Philippe, by zawiesić podwyżkę podatków paliwowych. Jak zaznaczono, że ma to związek z protestami „żółtych kamizelek” i kolejnymi spadkami w sondażach.

Premier Francji miał dziś spotkać się z przedstawicielami grup zaangażowanych w protesty, by ogłosić tę decyzję i zmniejszyć napięcie. Planowane moratorium miałoby przesunąć plany rządu o kilka miesięcy.

O sprawie pisała też francuska prasa. Jak zaznaczano, szczegóły miał podać premier Phlippe podczas negocjacji z przedstawicielkami żółtych kamizelek. Wcześniej jednak najbardziej radykalni członkowie “żółtych kamizelek”, domagający się dymisji prezydenta i rządu, wysyłali wiadomości z pogróżkami do tych kolegów, którzy chcieli wypracować z władzami kompromis.

PRZECZYTAJ: Władze Francji uginają się przez „żółtymi kamizelkami” – opozycja wzywa do przyspieszonych wyborów [+VIDEO]

Jak podał na swoich stronach francuski dziennik „Le Monde”, spotkanie zostało anulowane. Sami przedstawiciele ruchu „żółtych kamizelek” podchodzą do zapowiedzi rządowych ustępstw z rezerwą, uznając je za niewystarczające. Podobne zdanie wyraziła przewodnicząca Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen, której zdaniem proponowane przez rząd moratorium nie spełnia oczekiwań Francuzów.

Według sondażu przeprowadzonego we Francji znaczna większość społeczeństwa popiera protestacyjny ruch „żółtych kamizelek”. 72% respondentów poparło ruch protestacyjny tak zwanych „żółtych kamizelek”, którego manifestacje wstrząsnęły Francją. Sondaż przeprowadzono już po gwałtownych starciach manifestantów z policją do jakich doszło w Paryżu 1 grudnia. Jak podkreśla portal RTL społeczne poparcia dla protestów jest więc tak samo wysokie jak na po pierwszej ich wielkiej fali wystąpień jaka miała miejsce 17 września. Jednocześnie jednak aż 85% pytanych w trakcie sondażu stwierdziło, że nie akceptuje używania przemocy w czasie działań protestacyjnych.

Według danych z niedzieli, w czasie sobotnich manifestacji w Paryżu rannych zostało 133 osób w tym 23 funkcjonariuszy. Zatrzymano 412. W sobotę w manifestacjach w całej Francji według miejscowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wzięło udział 136 tys. osób. Wielu uznaje obecne demonstracje za największe od czasu studenckich wystąpień w 1968 roku.

Reuters / AFP / interia.pl / lemonde.fr / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zefir
    zefir :

    Zawieszeniem podwyżki akcyzy na kilka miesięcy,wypierdek Macron chce “żółte kamizelki” wykolegować,swoją kadencję prolongować-to oczywiste.Macron,ten ultraliberał i multi-kultysta,prowokacyjny tuz Europy,co USA chce atakować,na własnej francuskiej bazie się nacina.Kmiotek jeden jeszcze nie rozumie,że jest owczarkiem niemieckim i zbyt wysoko nie może podskakiwać.