Aleksander Kwaśniewski przyrównał polskich bohaterów do Stepana Bandery, przywódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, odpowiedzialnej za ludobójstwo na Kresach Południowo-Wschodnich. Kresowiacy są oburzeni.

Na stronach ukraińskiego portalu Historyczna Prawda można zapoznać się ze skandaliczną wypowiedzią Aleksandra Kwaśniewskiego. Były prezydent RP nazwał wprawdzie Banderę zbrodniarzem, ale zaraz potem przyrównał do niego polskich bohaterów narodowych, jeśli chodzi o „stosowane metody”. Słowa te padły w Warszawie na prezentacji książki Pawła Kowala „Między Majdanem a Smoleńskiem” 22 lutego br.

„Ja, na przykład, uważam, że nieważne, jak bardzo byśmy się starali, to postrzeganie Bandery w Polsce i na Ukrainie będzie odmienne” – powiedział Kwaśniewski. „Dla nas to jest terrorysta, zbrodniarz i ukraiński nacjonalista, a dla Ukraińców, zwłaszcza na zachodniej Ukrainie – to jest bojownik o niepodległość Ukrainy, który wykorzystuje ówczesną sytuację polityczną, a jednocześnie stosuje metody terroru, których nie unikali bohaterowie polscy, traktowani przez nas jako świetlane postaci w naszej historii” – dodał.

Trudno powiedzieć, co chciał osiągnąć były prezydent swoją wypowiedzią. W każdym razie, jego postawą oburzeni są Kresowiacy. Wskazują, że niedopuszczalne jest zrównywanie Polaków z Banderą, który patronował działaniom Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów – Ukraińskiej Powstańczej Armii, odpowiedzialnej za wymordowanie nawet do 200 tys. ludzi na Kresach Południowo-Wschodnich w latach 40. XX w.

– Po to były procesy w Norymberdze i osądzono hitlerowskich zbrodniarzy wojennych, żeby żaden z nich nie był nigdy bohaterem żadnego narodu. Uznanie ludobójstwa miejscowej ludności polskiej i żydowskiej, która miała takie samo prawo do ziemi i niepodległości, jak Rusini, za usprawiedliwioną metodę budowania niepodległej Ukrainy, jest skandalem – zaznacza Ewa Szakalicka z Federacji Organizacji Kresowych w rozmowie z portalem NaszDziennik.pl.

Kresowiacy podkreślają, że ideologia ukraińskiego nacjonalizmu czerpała z nazizmu i faszyzmu. – Uznanie ideologii faszystowskiej za usprawiedliwioną interesem „Nacji” – do czego to zmierza? Czy aby nie powinien wreszcie być wniesiony pozew przeciwko osobom, które próbują usprawiedliwiać zbrodnie popełnione przez UPA? – konstatuje Szakalicka.

Jacek Dytkowski

“Nasz Dziennik”

[link=http://www.naszdziennik.pl/polska-kresy/25176,kwasniewski-zrownuje-polakow-z-bandera.html]

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

        • tutejszy
          tutejszy :

          Akurat bycie prezydentem to funkcja, stanowisko, urząd ale na pewno nie klasa, zresztą specjalnie nie przejawiał ani jej ani też szacunku do tego co dla każdego rozumnego Polaka jest ważne, np. zamordowanych rodaków (vide „hiszpanka” w Charkowie), papieża (radosne harce z Siwcem), czy w ogóle szacunku do pełnionego urzędu i kraju, którego był głową – do dziś wspominają jego błyskotliwe wystąpienie na uniwersytecie w Kijowie
          A że „panował” dwie kadencje to też nie jest wyznacznikiem „klasy”, Fidel wysiedział na jednym stołku prawie pół wieku, sąsiad zza Buga już prawie 20 lat …

          • amstaf358
            amstaf358 :

            Ale żeby zostać wybranym trzeba być jednak Kimś,i KTOŚ go wybrał i to 2 x.większoscią głosów…porównywanie legalnie Wybranego prezydenta RP do satrapy za Bugu budzi jednak mój niesmak,a o Fidelu nie wspomnę bo to inna bajka..i inny ustrój …