Kredyty za Krym

Według premiera Ukrainy Arsenija Jaceniuka, ma to nastąpić w okolicach 15 maja. Komisja Europejska oszacowała, że ukraińska gospodarka na zniesieniu ceł na większość jej towarów zyska ok. 500 mln euro rocznie, co będzie znaczącym wsparciem. Przy tym poinformowano, że Unia Europejska jest gotowa podpisać drugą część umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą, dotyczącą handlu i gospodarki, do końca czerwca. Przedstawiciele UE w Kijowie wyjaśnili, że podpisanie kolejnej części tego dokumentu nastąpiłoby po wyborach prezydenckich 25 maja, razem z umowami z Mołdawią i Gruzją, lecz przed końcem czerwca. 21marca UE i Ukraina podpisały w Brukseli polityczną część umowy stowarzyszeniowej.

Agencje, powołując się na przedstawicieli UE, informują, że Bruksela opracowała kalendarz wypłacania Ukrainie pomocy finansowej do czerwca. Według tych nieoficjalnych informacji, jeśli zostanie podpisane porozumienie z MFW, już w kwietniu Ukraina otrzyma 100 mln euro jako pierwszą transzę zapowiadanej wcześniej pomocy makrofinansowej. W maju ma to być z kolei grant na wsparcie budżetu państwowego 250 mln euro, a w czerwcu – 500 milionów. Oznacza to, że w ciągu trzech miesięcy Ukraina otrzymałaby 850 mln euro. Premier Jaceniuk powiedział, że program współpracy MFW z Ukrainą może zostać rozpatrzony i zatwierdzony do końca kwietnia. Zaznaczył, że w przyszłym tygodniu parlament Ukrainy powinien przyjąć kilka projektów ustaw dotyczących wstępnych warunków, które Kijów musi spełnić, by program MFW został wznowiony.

Kradzież Krymu pod sąd

Ukraina zamierza zaskarżyć Rosję do międzynarodowych trybunałów w związku z aneksją Krymu. –Uważamy półwysep za integralną część Ukrainy i planujemy wniesienie do międzynarodowych trybunałów pozwów przeciwko Rosji i rosyjskim działaniom na Krymie – powiedział szef ukraińskiej dyplomacji Andrij Deszczyca po spotkaniu Komisji NATO – Ukraina w Brukseli. Dodał, że jego kraj ma nadzieję na odzyskanie Krymu. Sprecyzował, że przygotowywany jest pozew do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze. Możliwa jest także skarga do Międzynarodowego Trybunału Prawa Morza w Hamburgu. – Obecnie zbieramy dane, by przygotować pozwy, co może nieco potrwać –zaznaczył.

– Misja obserwacyjna OBWE na Ukrainie może zostać zwiększona ze 100 do 500 obserwatorów – oświadczył pełniący obowiązki szef misji Adam Kobieracki. Poinformował, że do Charkowa już przyjechało dwóch obserwatorów, a w ciągu najbliższej doby ma do nich dołączyć kolejnych ośmiu. Jak zauważył, OBWE musi dokładnie zrozumieć, co się dzieje na Ukrainie, by wnieść swój wkład w rozwiązywanie problemów, wobec których stoi obecnie to państwo.

Wczoraj prezydent Rosji Władimir Putin podpisał ustawę o wypowiedzeniu Ukrainie dwustronnych umów o stacjonowaniu Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej na Krymie. Wcześniej ustawę tę uchwaliła Duma Państwowa, niższa izba rosyjskiego parlamentu, a zatwierdziła Rada Federacji, izba wyższa. Wśród wypowiedzianych porozumień jest również to z 2010 roku, na mocy którego Ukraina otrzymała zniżkę na gaz sprowadzany z Rosji.

– Budowa terminalu skroplonego gazu ziemnego (LNG) pozostaje jedną z rzeczywistych możliwości dywersyfikacji dostaw gazu na Ukrainę – oświadczył Jaceniuk. Premier podkreślił, że realizacja tego projektu w obwodzie odeskim pozwoli Ukrainie otrzymywać co roku kilka miliardów metrów sześciennych gazu. Jako inne kluczowe zadania związane z zaopatrzeniem w paliwa wymienił dostawy rewersem z Unii Europejskiej, kontynuowanie rozmów o dostawach z rosyjskim Gazpromem oraz zwiększenie efektywności energetycznej i zmniejszenie zużycia gazu na Ukrainie. Według Jaceniuka, wielkość rewersowych dostaw z UE na Ukrainę mogłaby sięgnąć 20 mld metrów sześciennych rocznie. Budowę terminalu LNG planowano rozpocząć na Ukrainie w połowie 2014 roku. Jako partnera wymieniano m.in. amerykańską firmę Excelerate Energy.