Polska otworzyła kolejne miasteczko modułowe na Ukrainie. Jak informuje ministerstwo, miasteczko przeznaczone jest dla 500 mieszkańców Połtawy, którzy stracili swoje domy.
Jak poinformowało na Twitterze przedstawicielstwo Polski na Ukrainie. W Połtawie otworzono kolejne miasteczko modułowe na Ukrainie. Miasteczko przeznaczone jest dla 500 osób.
“Dzięki Solidarity Fund PL i UK Aid w Połtawie otwarte zostało przy udziale wicepremier Iryny Wereszczuk kolejne miasteczko modułowe. Znajdzie w nim schronienie ponad 500 osób, którym Rosjanie zniszczyli domy” – czytamy.
Dzięki 🇵🇱 @SFPL_FSM i 🇬🇧 @UKaid w Połtawie otwarte zostało przy udziale wicepremier @IrynaVereshchuk @MReintegration kolejne miasteczko modułowe. Znajdzie w nim schronienie ponad 500 osób, którym Rosjanie zniszczyli domy.#PolandFirstToHelp pic.twitter.com/IFJTmQkraD
— PLinUkraine (@PLinUkraine) July 24, 2023
W wywiadzie dla agencji informacyjnej Ukrinform, ambasador Ukrainy w Polsce, Wasyl Zwarycz podał dane dotyczące wartości pomocy, udzielonej przez Polskę od początku wojny rosyjsko-ukraińskiej.
„Od początku pełnoskalowej agresji Rosji Polska przekazała Ukrainie pomoc na łączną sumę ponad 14 mld złotych (ponad 3,4 mld dol.). To obejmuje sprzęt wojskowy oraz uzbrojenie, paliwo, pomoc finansową, żywność, a także leki i sprzęt medyczny” – powiedział Zwarycz.
Należy zaznaczyć, że podane przez niego dane znacznie różnią się od oficjalnych danych polskiego rządu i są trzy razy niższe. Przypomnijmy, że w kwietniu br. minister finansów Magdalena Rzeczkowska oświadczyła, że Polska wydała łącznie na pomoc Ukrainie ok. 50 mld złotych, tj. 2 proc. polskiego PKB. Wyraziła też opinię, że wydatki te są konieczne, bo Ukraina walczy za przyszłość Polski.
Ukraiński dyplomata dodał, że obecnie pomoc ze strony polskiej została usystematyzowana, logistyka dostosowana i powstały odpowiednie algorytmy działania. „O ile na początku pomoc prowadzona była w chaotyczny sposób, to teraz już doskonale znamy algorytmy działania w każdym hubie” – zaznaczył. Dodał też, że dostępny jest hub energetyczny.
Ukraińskiego ambasadora zapytano też, czy w polskim społeczeństwie można dostrzec pewne oznaki zmęczenia wojną i jak może to wpłynąć na dalsze pomaganie Ukrainie. Przyznał, że na początku wojny „poziom empatii i wybuchu solidarności był znaczący”, a teraz kwestia pomocy została wyraźnie usystematyzowana.
„Oczywiście w polskim społeczeństwie zdarzają się wahania nastrojów, ale nie nazwałbym tego zmęczeniem. Nie zauważam spadku poparcia społecznego i zrozumienia, że Ukraińcy walczą nie tylko za siebie, ale także za interesy Polski. Społeczeństwo polskie jest świadome, że Ukraińcy bronią teraz także Polski, aby rosyjski but nie stanął na polskiej ziemi” – powiedział Zwarycz.
„Dlatego właśnie polskie samorządy, organizacje wolontariackie i rząd dalej pomagają, bo rozumieją, że w tej sytuacji to nie jest działalność charytatywna, ale inwestycja we własne bezpieczeństwo” – zaznaczył.
Jak pisaliśmy wcześniej, w tym samym wywiadzie ambasador Zwarycz twierdził, że Kijów otrzymał już od Polski 10 myśliwców MiG-29 i niewykluczone, że otrzyma jeszcze około 20.
Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!