W wywiadzie udzielonym po rosyjskim ataku rakietowym na Kijów, mer ukraińskiej stolicy Witalij Kliczko zasugerował, że jednym z możliwych scenariuszy zakończenia wojny może być czasowe zrzeczenie się części terytorium.
W czwartek, kilka godzin po rosyjskim uderzeniu rakietowym i dronowym na Kijów, w którym zginęło 12 osób, a ponad 80 zostało rannych, mer ukraińskiej stolicy Witalij Kliczko udzielił wywiadu dla BBC, w którym odniósł się do możliwych scenariuszy zakończenia konfliktu na Ukrainie.
„Jednym z możliwych scenariuszy jest… oddanie terytorium. To niesprawiedliwe. Ale w imię pokoju, tymczasowego pokoju, być może może to być rozwiązanie – tymczasowe” – powiedział Kliczko.
Nie wskazał jednak, o jakie konkretnie obszary chodzi. Jednocześnie podkreślił stanowisko narodu ukraińskiego, mówiąc: „Naród ukraiński nigdy nie zaakceptuje okupacji”.
Mer dodał, że prezydent Wołodymyr Zełenski może być zmuszony do podjęcia trudnych decyzji: „Prezydent Zełenski być może będzie musiał podjąć bolesną decyzję, by osiągnąć pokój”.
Zapytany, czy Zełenski omawiał z nim szczegóły możliwego porozumienia, odpowiedział: „Nie”. Doprecyzował też: „Prezydent Zełenski robi to sam. To nie należy do moich obowiązków”.
Zobacz też: Macron: To nie jest właściwy moment na rozmowy o statusie Krymu
Przypomnijmy, że podobną wypowiedź byłego premiera Polski Leszka Millera, ukraiński ambasador nazwał “prorosyjską”.
Ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar odniósł się w czwartek do wypowiedzi byłego premiera Polski Leszka Millera, który w rozmowie z Radiem Zet zasugerował, że Ukraina powinna zgodzić się na oddanie Krymu Rosji w zamian za pokój. Wypowiedź ta wywołała reakcję ukraińskiego dyplomaty, który zamieścił oświadczenie w tej sprawie na portalu X.
Miller stwierdził, że granice mogą ulec zmianie, jeżeli ma to przynieść zakończenie konfliktu i ocalenie ludzkiego życia. – „Podzielam słowa gen. Packa, Trumpa i innych, którzy mówią, że ludzie na Ukrainie muszą przestać się zabijać, za każdą cenę” – powiedział były premier. Dodał również, że – „Terytorium można zmienić, w procesie dyplomatycznym. Polska przez ponad 100 lat nie miała żadnego terytorium oficjalnego, a nasz naród istniał (…). Ludzie muszą przetrwać, bo ludzie są w stanie w odpowiednim procesie historycznym i dyplomatycznym, zmienić każde granice”.
Na słowa te zareagował Wasyl Bodnar. Ukraiński ambasador opublikował komentarz, w którym ostro skrytykował Millera. – „Antyukraińskie wypowiedzi Pana Premiera Leszka Millera o ukraińskim Krymie przekraczają wszelkie granice. Aż się nie wierzy, że ten Pan wprowadził Polskę do Unii. To jest myślenie prorosyjskie, które zagraża bezpieczeństwu Polski i Europy” – napisał Bodnar.
Przedstawiona przez administrację prezydenta Donalda Trumpa propozycja porozumienia pokojowego dotyczącego wojny na Ukrainie budzi poważne zaniepokojenie wśród europejskich urzędników. Projekt, który miał zostać przekazany stronie ukraińskiej podczas spotkania w Paryżu, zawiera warunki korzystne dla Moskwy, w tym uznanie przez Stany Zjednoczone rosyjskiej suwerenności nad Krymem.
Według informacji ujawnionych w środę przez Financial Times, projekt porozumienia został zaprezentowany jako “ostateczna propozycja” mająca doprowadzić do zakończenia konfliktu. W dokumencie zawarto m.in. gotowość USA do uznania kontroli Rosji nad Krymem i złagodzenia sankcji wobec Moskwy.
Kresy.pl/UNIAN
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!