Administracja Donalda Trumpa zaprezentowała projekt porozumienia pokojowego, który przewiduje uznanie Krymu za część Rosji. Europejscy urzędnicy ostrzegają, że taki krok może doprowadzić do poważnego kryzysu w NATO i zagrozić jedności Unii Europejskiej.

Przedstawiona przez administrację prezydenta Donalda Trumpa propozycja porozumienia pokojowego dotyczącego wojny na Ukrainie budzi poważne zaniepokojenie wśród europejskich urzędników. Projekt, który miał zostać przekazany stronie ukraińskiej podczas spotkania w Paryżu, zawiera warunki korzystne dla Moskwy, w tym uznanie przez Stany Zjednoczone rosyjskiej suwerenności nad Krymem.

Według informacji ujawnionych w środę przez Financial Times, projekt porozumienia został zaprezentowany jako “ostateczna propozycja” mająca doprowadzić do zakończenia konfliktu. W dokumencie zawarto m.in. gotowość USA do uznania kontroli Rosji nad Krymem i złagodzenia sankcji wobec Moskwy.

Zobacz też: Trzy państwa europejskie chcą skłonić Ukrainę do ustępstw terytorialnych

Europejscy urzędnicy, cytowani przez dziennik, jednoznacznie podkreślają, że nie poprą żadnych amerykańskich działań zmierzających do uznania Krymu za rosyjski ani presji wywieranej na Kijów w tym zakresie. “Krym i aspiracje (Ukrainy) do członkostwa w NATO są dla nas linią graniczną. Nie możemy z nich zrezygnować” – powiedział anonimowy wysoki urzędnik Unii Europejskiej.

Zdaniem rozmówców FT, pomysł uznania aneksji Krymu przez Zachód podważyłby fundamenty porządku opartego na prawie międzynarodowym, który przez dekady zapewniał pokój na kontynencie. Przedstawiciel jednej z europejskich stolic ocenił, że największe państwa NATO w Europie powinny „zniechęcać” Waszyngton do podejmowania jednostronnych decyzji.

Z informacji przekazanych przez Financial Times wynika, że kwestia statusu Krymu może wywołać poważny kryzys dyplomatyczny w NATO, zwłaszcza przed zbliżającym się szczytem Sojuszu, zaplanowanym na koniec czerwca w Hadze. Początkowo planowano, że głównym tematem spotkania będzie finansowanie obronności, jednak kontrowersyjna propozycja może przesunąć akcenty.

“Najważniejszą kwestią szczytu jest nasze stanowisko wobec Ukrainy” – zaznaczył jeden z wysokich rangą urzędników państw zachodnich.

Wypowiedzi przedstawicieli UE wskazują również na możliwe pogłębienie podziałów w samej Unii, zwłaszcza w kontekście ewentualnego łagodzenia sankcji wobec Rosji. “Sytuacja wygląda bardzo źle” – ocenił jeden z unijnych urzędników. Jego zdaniem jakiekolwiek działanie Stanów Zjednoczonych zmierzające do uznania Krymu za rosyjski lub naciski na złagodzenie sankcji “zniszczą jedność UE”.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powtórzył, że Ukraina nie uznaje rosyjskiej okupacji Krymu, który w świetle prawa międzynarodowego pozostaje terytorium ukraińskim.

Kresy.pl/FT

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply