Prokuratorzy stanowi w Kalifornii i w Waszyngtonie badają praktyki biznesowe firmy Amazon – poinformowała w sobotę Agencja Prasowa Reuters. Firma ma prowadzić nieuczciwą konkurencję wobec własnych sprzedawców.
Jak poinformowała w sobotę Agencja Prasowa Reuters, prokuratura w stanie Kalifornia i w stanie Waszyngton miała rozpocząć śledztwo w sprawie nieuczciwych praktyk prowadzonych przez firmę Amazon wobec podmiotów sprzedających swoje produkty poprzez tą platformę. O rozpoczęciu śledztw poinformowały w piątek gazety Wall Street Journal i New York Times.
Z informacji wynika, że stan Kalifornia dokonuje przeglądu praktyk Amazon dotyczących sprzedaży własnych produktów jako konkurencyjnych do dostawców zewnętrznych. Prokuratura obawia się, że firma w nielegalny sposób promuje swoją markę, kosztem innych. Przedstawiciele Amazona przekonywali, że produkty własne stanowią jedynie około 1% całkowitej rocznej sprzedaży detalicznej.
Zobacz też: Klientka Amazona: “ALL LIVES MATTER!”, Bezos odpowiada: nie zgadzam się
Jak donosi NYT, prokuratura stanu Waszyngton bada , czy Amazon utrudnia sprzedawcom umieszczanie swoich produktów na innych stronach internetowych. Śledztwo w tym przypadku nie jest jeszcze na zaawansowanym etapie.
Rzeczniczka generalnego prokuratora w Waszyngtonie przekazała gazecie, że jej pracodawca nie potwierdza ani nie zaprzecza doniesieniom. Z kolei urzędnicy biura prokuratora generalnego w Kalifornii poinformowali, że nie mogą komentować żadnych toczących się lub potencjalnych dochodzeń.
Komitet Sądownictwa Izby Reprezentantów USA w zeszłym miesiącu wezwał dyrektora naczelnego firmy Amazon, Jeffa Bezosa, do zeznań w sprawie zarzutów, o wykorzystywanie danych od własnych sprzedawców zewnętrznych do tworzenia konkurencyjnych produktów.
Zobacz też: Firma Amazona ocenia ryzko powstania związku zawodowego na podstawie poziomiu różnorodności rasowej
W sprawie Amazona toczy się już dochodzenie prowadzone przez Komisję Europejską po skargach złożonych przez handlowców. KE obawia się, że podwójna rola jaką spełnia platforma, czyli zarówno jako pośrednik jak i sprzedawca, może wpłynąć na zbyt dużą monopolizację rynku.
Reuters poinformował w czwartek, że w nadchodzących tygodniach firma może spotkać się z unijnymi sankcjami antymonopolowymi za wykorzystanie danych o handlowcach, z którymi konkuruje na swojej platformie.
Zobacz też: Odpowiedź Amazona na apel Muzeum Auschwitz
Kresy.pl/Reuters
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!