Ta linia, która jest reprezentowana przez premiera, jest linią bezalternatywną – oświadczył prezes PiS Jarosław Kaczyński. Odniósł się w ten sposób do sporu na linii polski rząd – KE.

Jarosław Kaczyński był gościem w „Rozmowie dnia” Radia Wrocław. Prezes PiS wyraził opinię, że premier Mateusz Morawiecki ma rację w toczącym się konflikcie wewnątrz Zjednoczonej Prawicy. “Nie przeczę, że jest tutaj pewne napięcie, bardzo nad tym boleję i często, acz pośrednio, tłumaczę, że w tym sporze, chociaż, jak to często bywa, nie jest tak, żeby racje były zupełnie, całkowicie po jednej stronie, to jednak te racje, które dominują, są po stronie premiera, bo minister po prostu nie dostrzega różnego rodzaju komplikacji” – oświadczył, cytowany w poniedziałek przez portal Do Rzeczy.

Prezes PiS wyraził opinię, że Zbigniew Ziobro “nie zdaje sobie sprawy z zakresu uwikłań”, w których jest Polska. Dodał, że Polska musi być w tych “uwikłaniach”, ponieważ jest częścią rynku światowego oraz Unii Europejskiej.

“A jednocześnie nasze społeczeństwo, i to jest wynik zdrowego rozsądku, chce żeby Polska w Unii Europejskiej była. Gdy to wszystko wziąć pod uwagę to owszem, zdarzają się błędy, ale generalnie rzecz biorąc ta linia, która jest reprezentowana przez premiera, jest linią bezalternatywną” – uważa Kaczyński.

Zobacz także: “Oddałbym się do dyspozycji moich kolegów” – Ziobro o Morawieckim

Jak wskazują doniesienia medialne, premier Mateusz Morawiecki przyznaje na zamkniętych spotkaniach, że bez pieniędzy z KPO polski budżet w przyszłym roku zacznie się rozlatywać. Premier ma obwiniać o brak środków Zbigniewa Ziobrę i jego stronników. Szef rządu wezwał też we wtorek ministrów do szukania oszczędności w resortach.

Zobacz także: Rz: Polsce zabraknie pieniędzy na zbrojenia

Podawaliśmy, że rząd zaakceptował ustalenia operacyjne do polskiego KPO. Chodzi o tzw. mierniki, czyli dokumenty weryfikujące, jak Polska wdraża tzw. kamienie milowe, które wcześniej wynegocjowała. KE zapozna się z przesłaną dokumentacją i ruszą negocjacje między UE a polskim rządem.

Zwracaliśmy uwagę, że we wrześniu br. Polska zapłaciła większą kwotę składek do Brukseli, niż otrzymała stamtąd przelewów z tytułu różnego rodzaju funduszy. Polska była we wrześniu „na minus” z powodu unijnych potrąceń.

Oprócz KPO zagrożone są także środki z polityki spójności i programów regionalnych. W przypadku środków z polityki spójności chodzi o 75 mld euro dotacji w budżecie na lata 2021-27.

Zobacz także: „DGP”: rząd PiS umożliwił Brukseli blokowanie Polsce wypłaty środków na politykę spójności

dorzeczy.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply