Według największej partii opozycyjnej Węgier rząd w Budapeszcie powinien sprzeciwić się ewentualnym amerykańskim instalacjom wojskowym w tym kraju.

Według posła Jobbiku Ádáma Mirkóczkiego, występującego w imieniu partii, rozmieszczenie amerykańskich instalacji byłoby zagrożeniem dla kraju. Zgodę na ewentualną propozycję USA Jobbik nazywa “przymusem atlantyckim”.

Mirkóczki uważa ponadto, że tego typu kroki napędzają politykę zimnowojenną. Węgierski parlamentarzysta jest zdania, że to przede wszystkim Waszyngton odpowiada za konflikt na Ukrainie.

Jak również dodał poseł Jobbiku, to nie Rosja stanowi zagrożenie dla Węgrów na Zakarpaciu, ale rząd w Kijowie. Ten ostatni wysyła według Jobbiku Węgrów z Zakarpacia “na rzeź”, co ma “prowadzić do ich zniszczenia”.

jobbik.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply