Poczta Polska twierdzi, że na polecenie Morawieckiego przygotowywała powszechne wybory korespondencyjne. Podważa w ten sposób linię obrony premiera przed wyrokiem wojewódzkiego sądu administracyjnego – napisała we wtorek „Gazeta Wyborcza” (GW).

Premier Mateusz Morawiecki złożył kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA) od wyroku, w którym uznano, że wydając decyzję o organizacji wyborów korespondencyjnych naruszył konstytucję. Szef rządu deklaruje, że nie zlecał ich organizacji Poczcie Polskiej. Inną wersje zdarzeń przedstawia Poczta Polska.

We wrześniu sąd administracyjny wydał wyrok odnośnie decyzji premiera z 16 kwietnia br. Zdaniem sądu Morawiecki naruszył art. 127 ust. 1, ponieważ „przygotowanie wyborów Prezydenta RP wyłącznie korespondencyjnych” nie spełniało zapisanych w artykule warunków: równości, bezpośredniości oraz tajności głosowania.

Premier Morawiecki złożył kasację do NSA.  „Twierdzi, że nigdy Poczcie powszechnych wyborów nie zlecał” – pisze „GW”. Poczta Polska wysłała do NSA swoją wersję wydarzeń.

Dziennik podaje, że Poczta Polska powołuje się w swoich pismach na pismo szefa rządu z kwietnia. Morawiecki miał lekceważyć ostrzeżenia prawników sugerujące, że narusza prawo. Prawnicy mieli cytować w rozmowach z nim konkretne przepisy. Tłumaczyli, że jako premier nie może zastąpić Pocztą Polską Państwowej Komisji Wyborczej.  Miał rozkręcić machinę, nie czekając nawet, aż z parlamentu wyjdzie ustawa wprowadzająca powszechne głosowanie korespondencyjne w wyborach prezydenckich. Zdanie prawników potwierdził są administracyjny. Decyzja premiera została unieważniona. Zarzucono premierowi dwukrotne złamanie konstytucji oraz kodeksu wyborczego – informuje dziennik.

Na organizację wyborów kopertowych Poczta Polska wydała około 70 milionów złotych.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Zobacz także: Wykradziono pakiet do głosowania korespondencyjnego

W jednym z październikowych wywiadów wicepremier Jacek Sasin zapewniał, że nie podpisał ze spółką umowy w kwestii organizacji wyborów. „Zarówno Poczta jak i PWPW działały w oparciu o decyzję, którą wydał premier Mateusz Morawiecki” – deklarował wówczas wicepremier.

Jacek Sasin, wicepremier i minister aktywów państwowych, miał podpisać z Pocztą Polską umowę, podczas gdy nadzór nad Państwową Wytwórnią Papierów Wartościowych w kwestii wyborów korespondencyjnych, sprawował szef MSWiA Mariusz Kamiński.

wyborcza.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz