Władze Gruzji zareagowały na nominację byłego gruzińskiego prezydenta Micheila Saakaszwiliego na szefa Komitetu Wykonawczego ds. Reform.

Jak informowaliśmy, w czwartek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nominował byłego prezydenta Gruzji i ex-gubernatora Odessy, Micheila Saakaszwiliego, szefem Komitetu Wykonawczego ds. Reform, czyli organu doradzającego głowie państwa. Równolegle wszedł on tym samym w skład Narodowej Rady Reform.

W piątek szef MSZ Gruzji, David Zalkaliani poinformował, że w związku z tym gruziński rząd wezwie swojego ambasadora w Kijowie, Teimuraza Szaraszenidze do kraju na konsultacje. Mają one pomóc ustalić, jakie w tej sytuacji środki należałoby podjąć, żeby nie wpłynęła ona na pogorszenie stosunków gruzińsko-ukraińskich.

Zalkaliani zaznaczył, że nie oznacza to zerwania relacji dyplomatycznych z Ukrainą czy rewizji strategicznego partnerstwa między obu krajami, lecz wywołuje pytania. Dodał też, że ranga stanowiska, na które nominowano Saakaszwiliego jest niższa niż ta, którą oferowano mu pierwotnie. Przypomnijmy, że początkowo zaproponowano mu tekę wicepremiera ds. reform. Zdaniem szefa MSZ Gruzji, taka zmiana wiąże się ze sceptycyzmem, z jakim na ukraińskiej scenie politycznej podchodzi się do byłego gruzińskiego prezydenta.

Komitet Wykonawczy ds. Reform to organ doradczy przy prezydencie Ukrainy. Jego głównym zadaniem jest przygotowanie propozycji nt. strategicznego planowania reform, ich skoordynowanego wdrażania i monitorowania realizacji. Obecnie w skład Komitetu wchodzą jego przewodniczący wraz z zastępcą, będący zarazem członkami Narodowej Rady Reform. Posiedzenia odbywają się w razie potrzeby, ale nie rzadziej niż raz w miesiącu.

W kwietniu Saakaszwili ogłosił, że otrzymał od Zełenskiego propozycję objęcia funkcji ukraińskiego wicepremiera ds. reform. Zwracaliśmy uwagę, że plany ponownego zatrudnienia Saakaszwilego na Ukrainie nie spodobały się jednak w stolicy Gruzji. Głos w tej sprawie zabrała także prezydent Gruzji, Salome Zurabiszwili, wyrażając głębokie zaniepokojenie z możliwości wejścia Saakaszwiliego do ukraińskiego rządu. Podkreśliła, że były prezydent Gruzji został skazany za przestępstwa korupcyjne przez trzy instancje gruzińskiego sądownictwa.

Jak pisaliśmy, Micheil Saakaszwili był prezydentem Gruzji od stycznia 2004 roku do listopada 2007 i od lutego 2008 do listopada 2013 roku. Opuścił Gruzję w połowie listopada 2013, kilka dni przed końcem swojej kadencji i inauguracją swojego następcy. Gruzińska prokuratura oskarżyła go o nadużywanie władzy, między innymi poprzez stłumienie opozycyjnej manifestacji czy szykanowanie krytycznych mediów. W związku z ucieczką, władze Gruzji zadecydowały w 2015 roku o pozbawieniu go obywatelstwa tego kraju. Był też ścigany listem gończym. Wyjechał na Ukrainę, gdzie związał się politycznie z ówczesnym prezydentem Petrem Poroszenką i został gubernatorem obwodu odeskiego. Z czasem poważnie poróżnił się z nim i stał się jego zaciekłym przeciwnikiem politycznym.

W czerwcu 2018 roku sąd w Tbilisi uznał go winnym nadużyć władzy i ukrywania dowodów i skazał go zaocznie na 6 lat więzienia i ponad 2-letni zakaz sprawowania funkcji i urzędów publicznych. Gruzja wiele razy sygnalizowała też Ukrainie chęć dążenia do jego ekstradycji. Przedstawiciele władz gruzińskich zaznaczali, że jeśli tylko Saakaszwili pojawi się w Gruzji, to zostanie natychmiast aresztowany i osadzony w więzieniu. Sam Saakaszwili konsekwentnie odrzuca wszystkie oskarżenia pod swoim adresem i twierdzi, że wszystkie wyroki mają charakter polityczny.

Przypomnijmy, że według gruzińskiej prokuratury Saakaszwili jako prezydent przekroczył swe uprawnienia poprzez siłowe tłumienie ulicznych demonstracji opozycji oraz wywieranie nacisków na media. Chodziło o ułaskawienie przez niego w 2008 roku czterech urzędników MSW, którzy byli oskarżeni o zabicie pracownika banku Sandro Girwglianiego w 2006 roku. Według sądu akt łaski odbył się z pominięciem komisji ds. ułaskawień. Były prezydent miał także brać udział w fałszowaniu śledztwa. Skazano go też nadużycie władzy i ukrywanie dowodów w sprawie pobicia opozycyjnego deputowanego Walerego Gelaszwilego, w czasie gdy Saakaszwili był gruzińskim prezydentem.

Po swojej wyprowadzce z Gruzji w 2013 roku Saakaszwili mieszkał w Stanach Zjednoczonych i na Ukrainie. Pracował w Kijowie jako szef Międzynarodowej Rady Reform, a w maju 2015 roku otrzymał ukraińskie obywatelstwo i został gubernatorem obwodu odeskiego. Jako odeski gubernator szybko popadł w konflikt z partią i otoczeniem swojego promotora, prezydenta Petra Poroszenki. 7. listopada 2016 ogłosił swoją rezygnację z dotychczasowej funkcji argumentując ją korupcją na szczytach władzy. Na próbę animowania opozycyjnego ruchu politycznego prezydent Ukrainy zareagował pozbawieniem Saakaszwilego obywatelstwa Ukrainy. Po opuszczeniu tego kraju Saakaszwili otrzymał nawet zakaz wjazdu, ale nielegalnie przekroczył granicę i ponownie zjawił się na Ukrainie, za co był aresztowany, po czym deportowany do Polski. W maju 2019 roku nowy prezydent Wołodymyr Zełenski przywrócił mu ukraińskie obywatelstwo.

Unian / 1tv.ge / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply