W niedzielne popołudnie prezydent Sauli Niinistö i premier Sanna Marin ogłosili, że Finlandia będzie dążyć do przystąpienia do Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO).

Niinistö wygłosił oficjalne oświadczenie w języku fińskim, szwedzkim i angielskim. Podkreślił, że Finlandia wkracza w nową erę.

„To historyczny dzień” – powiedział szef państwa. Jak przekazał, zaczął dzień od odwiedzenia grobów poległych w czasie wojny w fińskim Dniu Pamięci.

„Te decyzje wzmocnią, nie osłabią, nasze bezpieczeństwo” – powiedziała premier Sanna Marin.

Parlament zbierze się w celu rozpatrzenia tej kwestii w poniedziałek. Po otwartej debacie i zatwierdzeniu wniosku prezydent i rząd mają rozpocząć proces aplikacyjny, prawdopodobnie już we wtorek. Zgoda parlamentu jest pewna, zgodę na dołączenie do NATO wyraziły prawie wszystkie partie.

W odpowiedzi na pytania dziennikarzy, Niinistö omówił swoje ostatnie rozmowy telefoniczne ze swoimi rosyjskimi, tureckimi i amerykańskimi odpowiednikami.

Powiedział, że sobotnia rozmowa z prezydentem Rosji Władimirem Putinem była spokojna. Według Niinistö Putin stwierdził, że jego zdaniem Finlandii nie grozi żadne zagrożenie i że przystąpienie do NATO jest błędem. Opisał reakcję Putina na decyzję jako zaskakująco stonowaną.

Niinistö został również zapytany o piątkową wypowiedź tureckiego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana, wedle któej zezwolenie Finlandii i Szwecji na przystąpienie do NATO byłoby “błędem” niemożliwym do zatwierdzenia przez Turcję ze względu na rzekome poparcie krajów nordyckich dla kurdyjskich separatystów.

Prezydent Finlandii powiedział, że był zdezorientowany tym oświadczeniem. Odniósł się do rozmowy z Erdoganem sprzed około miesiąca, w której ten miał poprzeć dążenia Finlandii do NATO.

Niinistö w piątek rozmawiał także telefonicznie z prezydentem USA Joe Bidenem. Jak przekazał, Waszyngton oferował wsparcie w ostatnich miesiącach, ale Biden wyjaśnił, że nie może przedstawić wiążących gwarancji bezpieczeństwa podczas procesu aplikacyjnego do NATO bez odrębnej decyzji Senatu.

Marin powiedziała, że Finlandia jest dobrze przygotowana na ewentualne rosyjskie działania odwetowe w odpowiedzi na wniosek. „Finlandia jest krajem gotowości, jak widzieliśmy podczas pandemii”, powiedziała, dodając, że „decyzje, które podejmiemy w tym tygodniu, zapewnią, że nigdy więcej nie będzie wojny w Finlandii”.

Inwazja Rosji na Ukrainę, rozpoczęta w lutym, postawiła w centrum fińskiej debaty społecznej kwestię dołączenia kraju do NATO. Już na początku marca prezydent Sauli Niinisto podkreślił, że Finlandia rozważa członkostwo w Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego, nie ulegając rosyjskim groźbom z lutego, kiedy to rzeczniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji zagroziła Finlandii i Szwecji „konsekwencjami militarnymi i politycznymi”, jeśli spróbują dołączyć do NATO.

W czwartek prezydent i premier Finlandii oficjalnie opowiedzieli się za wstąpieniem tego państwa do NATO. „Finlandia musi bezzwłocznie wystąpić o członkostwo w NATO” – oświadczyli wspólnie Sauli Niinistö i Sanna Marin. Wyrazili także nadzieję, że w ciągu kilku najbliższych dni zostaną podjęte kroki na szczeblu krajowym w celu przystąpienia do Sojuszu.

Jak informowaliśmy, według serwisu yle.fi, w najnowszym sondażu poparcie fińskich respondentów dla przystąpienia Finlandii do NATO wzrosło do 76 proc. To kolejny rekordowy poziom. Zwolennikami są częściej mężczyźni (81 proc.), niż kobiety (72 proc.). Należy zaznaczyć, że poparcie Finów dla przystąpienia ich państwa do Sojuszu od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę cały czas rośnie. W lutym br., gdy ruszała rosyjska agresja, wynosiło ono 53 proc., a w marcu – 62 proc.

Finlandia i sąsiednia Szwecja od 2013 r. cieszą się statusem „wzmocnionego członkostwa” w programie Partnerstwa dla Pokoju NATO i regularnie biorą udział w operacjach i ćwiczeniach prowadzonych przez NATO.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Jak pisaliśmy, szwedzki rząd także planuje w przyszłym tygodniu złożyć wniosek o członkostwo w NATO. Poinformowała o tym w czwartek agencja prasowa Reuters, powołując się ma gazetę Expressen.

Według wcześniejszych informacji medialnych, szwedzki parlament będzie debatował nad sytuacją w zakresie bezpieczeństwa w poniedziałek 16 maja. Następnie, premier Magdalena Andersson ma zwołać specjalne posiedzenie gabinetu, na którym podjęta zostanie formalna decyzja o złożeniu wniosku. Zostanie on oficjalnie wysłany bezpośrednio po tym, ale zakładając, że „nie wydarzy się nic nieoczekiwanego”.

Szwedzki minister obrony, mówiąc o wstąpieniu jego kraju do NATO przyznał, że w związku z tym istnieje ryzyko „rosyjskich reakcji”. W piątek rząd Szwecji przedstawił raport dotyczący nowej strategii bezpieczeństwa państwa, który pozytywnie ocenia potencjalne członkostwo w NATO. Szefowa MSZ przyznała, że choć zdaniem ekspertów w takim przypadku Szwedom nie zagraża atak konwencjonalny, to jednak ogólnie nie można wykluczyć zbrojnego ataku na Szwecję.

Przypomnijmy, że Wielka Brytania zawarła pakty o wzajemnym bezpieczeństwie ze Szwecją i Finlandią, zgadzając się przyjść im z pomocą, gdyby któryś z krajów został zaatakowany.

Jak informowaliśmy, rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Aleksander Gruszko zagroził w sobotę, że Rosja podejmie „odpowiednie środki ostrożności”, jeśli NATO rozmieści siły i infrastrukturę nuklearną bliżej jej granicy.

Gruszko oświadczył też, że „Moskwa nie ma wrogich zamiarów wobec Finlandii i Szwecji i nie widzi realnych powodów, dla których te dwa kraje miałyby przystępować do sojuszu NATO”.

Stwierdził, że „bezpieczeństwo militarne Finlandii zostanie znacznie osłabione, jeśli przystąpi ona do NATO”. „Przystąpienie Finlandii i Szwecji do NATO jest zmianą strategiczną. Zmiana ta nie może pozostać bez reakcji politycznej, a także bez dogłębnej analizy konsekwencji nowej konfiguracji sił, która może powstać w wyniku kolejnej ekspansji sił zbrojnych sojuszu” – dodał.

Kresy.pl / yle.fi

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply