Na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Koroszczynie-Kozłowiczach stoi transport z dziesięcioma tygrysami. Transport jest przetrzymywany przez białoruskie służby celne.

O sprawie pierwsza poinformowała “Gazeta Wyborcza”. Za nią napisało o tygrysach na granicy wiele białoruskich środków masowego przekazu. Czołowy białoruski portal Tut.by twierdzi, że tygrysy zostały wysłane z Włoch 22 października. Miały dotrzeć do Rosji a konkretnie do Dagestanu. Na białoruskim przejściu granicznym transport pojawił się trzy dni temu – 26 października o godzinie 5 rano. Ciężarówka została zatrzymana przez białoruskich celników i od tego czasu stoi na granicznym parkingu.

“W pojeździe przemieszczano zwierzęta co zakłada obowiązkowe przejście kontroli weterynaryjnej, która poprzedza celną. Inspektor służby weterynaryjnej podjął decyzję o zawróceniu tygrysów na polską stronę” – Tut.by cytuje informację z Państwowego Komitetu Celnego Republiki Białoruś. Osoba, która wysłała zwierzęta z Włoch nie zgadza się na ich ponowne przyjęcie. Pojazd był prowadzony przez obywatela rosyjskiego, towarzyszyło mu dwóch Włochów.

Jak uściśla Tut.by powodem zawrócenia transportu z tygrysami był fakt załączenia do dokumentów przewozowych kopii a nie oryginału certyfikatu wystawionego przez włoską służbę weterynaryjną oraz wpisania innego numer rejestracyjnego pojazdu niż numer ciężarówki, którą wykonywano przejazd.

Tygrysy cały czas przebywają w klatkach. Według informacji “Gazety Wyborczej” ich stan jest ciężki mimo, że są karmione kurczakami z przygranicznego sklepu. Jeden z tygrysów zdechł. Zwierzęta źle znoszą zamknięcie.

Główny Inspektorat Weterynarii skontaktował się w poniedziałek z Ewą Zgrabczyńską, dyrektorką poznańskiego ogrodu zoologicznego. “Poproszono nas o pomoc i przygarnięcie zwierząt, bo inne ogrody zoologiczne podobno odmówiły ” – powiedziała Zgrabczyńska. Jednak poznańskie ZOO może przyjąć tylko sześć tygrysów. Na razie wysłało swoich pracowników na granicę by pomogli opiekować się zwierzętami. Osoba, która wysłała zwierzęta próbuje jednak przygotować prawidłowe dokumenty, by transport mógł przekroczyć granicę.

Czytaj także: Norwedzy twierdzą, że napotkali walenia-szpiega [+VIDEO]

wyborcza.pl/tut.by/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply