Dyplomaci Korei Południowej i Ukrainy przeprowadzili rozmowy na temat repatriacji północnokoreańskich jeńców wojennych. Seul podkreśla, że zgodnie z konstytucją żołnierze są uznawani za obywateli Korei Południowej i mogą zostać przyjęci jeśli wyrażą na to zgodę.
W poniedziałek minister spraw zagranicznych Korei Południowej Cho Tae-yul odbył rozmowę telefoniczną ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Andrijem Sybihą w sprawie repatriacji północnokoreańskich jeńców wojennych, informuje agencja informacyjna Yonhap News.
Podczas rozmowy omawiano sposób postępowania z dwoma północnokoreańskimi żołnierzami, którzy zostali schwytani przez Ukrainę. Strony skupiły się na możliwościach ich dalszego losu oraz procedurach, które powinny zostać podjęte w ramach repatriacji.
Zgodnie z informacjami ministerstwa, minister Cho Tae-yul podkreślił, że schwytani żołnierze są uznawani za obywateli Korei Południowej na mocy tamtejszej konstytucji. Wskazał również, że w przypadku wyrażenia przez nich chęci dezercji, Korea Południowa jest gotowa ich przyjąć.
Rozmowa dyplomatów odbyła się w kontekście szerszych dyskusji dotyczących współpracy między Koreą Południową a Ukrainą oraz kwestii bezpieczeństwa regionalnego. Ministerstwo nie podało szczegółów dotyczących kolejnych kroków w tej sprawie, jednak zaznaczyło, że rozmowy będą kontynuowane w najbliższym czasie.
Przypominamy, w czerwcu 2024 r. prezydent Rosji Władimir Putin przybył do Korei Północnej. Podpisał on z przywódcą tego państwa Kim Dzong Unem “Umowę o wszechstronnym partnerstwie strategicznym”. Porozumienie zawiera wzajemne gwarancje bezpieczeństwa podobne do sojuszu. Przewiduje m.in. „udzielenie wzajemnej pomocy w przypadku agresji na jednego z uczestników”.
Żołnierze KLRD weszli do walki w obwodzie kurskim w listopadzie zeszłego roku. Część źródeł zewnętrznych szacowała ich liczbę na 11 tys. Południowokoreańska specsłużba ocenia, że mogło ich zginąć nawet trzystu. Zarazem realcje wskazuję, że wykazują się oni dyscypliną, zaciętością w walce i wypracowują własne taktyki walki z dronami.
W styczniu północnokoreański kontyngent został wycofany z linii frontu, najwyraźniej w celu przegrupowania.
Już wcześniej KRLD dostarczała Rosjanom dużych ilości ciężkiego uzbrojenia. Strona ukraińska twierdzi, że Korea Północna dostarczyła w ostatnim okresie nawet połowę amunicji zużytej przez siły rosyjskie.
Pod koniec lutego bieżącego roku południowokoreański wywiad stwierdził, że Pjongjang zwiększył kontyngent sił wysłany do Rosji.
yna.co.kr/Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!