W formacie Trójkąta Weimarskiego Prezydent Andrzej Duda spotka się we wtorek w Berlinie z Prezydentem Francji Emmanuelem Macronem oraz Kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem. Rozmowa będzie dotyczyła bezpieczeństwa w regionie Europy Środkowej i Wschodniej – przekazał Szef Gabinetu Prezydenta Paweł Szrot.

“W formacie Trójkąta Weimarskiego Prezydent Duda spotka się w najbliższy wtorek z Prezydentem Macronem i Kanclerzem Scholzem” – przekazał prezydencki minister. Spotkanie zostało zaproponowane przez francuskiego prezydenta.

Paweł Szrot poinformował, że tematem rozmowy przywódców będą sprawy bezpieczeństwa w regionie Europy Środkowej i Wschodniej.

Jak zaznaczył, do spotkania dojdzie we wtorek późnym popołudniem lub wieczorem w Berlinie.

W środę szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch zapowiadał, że tematem rozmowy będzie Ukraina.

“Zarówno Francja, Niemcy jak i Polska podejmują różnego typu działania (dot. sytuacji na Ukrainie). (…) Każdy z tych krajów ma swoje kontakty i warto, aby przywódcy trzech wielkich państw europejskich tymi kontaktami się wymienili. Myślę, że to też byłaby okazja dla Prezydenta Dudy do zreferowania swoich rozmów w Pekinie” – powiedział wówczas Jakub Kumoch. Szef BPM podkreślał też, że jest wola ze strony wszystkich trzech państw, aby się spotkać po raz pierwszy od dłuższego czasu w formule Trójkąta Weimarskiego.

CZYTAJ TAKŻE: Rozmowa Rau-Blinken: będzie dalsze wzmacnianie wschodniej flanki NATO

Prezydenci Macron i Duda telefonicznie rozmawiali już także m.in. o planowanym spotkaniu w Berlinie.

Spotkanie powinno się odbyć jeszcze przed potwierdzonymi już wizytami kanclerza Niemiec Olafa Scholza na Ukrainie i w Rosji. Jak poinformował rzecznik, 14 lutego Scholz będzie w Kijowie, zaś dzień później – w Moskwie.

W najbliższy poniedziałek, 7 lutego, Scholz udaje się do Waszyngtonu, gdzie napięcia z Rosją będą głównym tematem jego rozmów z prezydentem Joe Bidenem. W czwartek, 10 lutego do Berlina przyjadą przywódcy trzech krajów bałtyckich, Litwy, Łotwy i Estonii, także na rozmowy o Rosji i Ukrainie.

Niemcy konsekwentnie odmawiają dostarczania Ukrainie broni.

Jak podała agencja Bloomberg, Niemcy chcą, żeby z potencjalnych sankcji finansowych, które mogłyby zostać nałożone na Rosję w razie ataku na Ukrainę, został wyłączony sektor energetyczny. Agencja powołuje się dokumenty, do których miała uzyskać wgląd. Wynika z nich, że niemiecki rząd naciska na to, by w razie zablokowania rosyjskim bankom dostępu do transakcji dolarowych, wyłączyć z tego sektor energetyczny.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Jak pisaliśmy, szef SPD Lars Klingbeil poparł stanowisko kanclerza Niemiec Olafa Scholza w sprawie ewentualnej inwazji Rosji na Ukrainę. „Jeśli dojdzie do dalszej eskalacji ze strony Rosji, to wszystkie opcje są na stole. Jeśli wszystkie opcje są na stole, to niewiele lub żadna nie jest wyłączona. I myślę, że pod względem jasności, nie można pobić tego stwierdzenia” – powiedział Klingbeil. Wypowiedź tę, podobnie jak słowa Scholza, zinterpretowano jako przyznanie przez Berlin, że w razie rosyjskiej inwazji na wschodzie Niemcy liczą się z tym, że konsekwencje może ponieść Nord Stream 2.

Pod koniec stycznia prezydent Francji potwierdził, w czasie wspólnej konferencji prasowej z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem, poparcie dla Ukrainy. „Będzie reakcja w przypadku rosyjskiej agresji wobec Ukrainy, a cena będzie wysoka” – oświadczył.

Macron oświadczył, że Zachodnia Europa jest „całkowicie zjednoczona” w tej kwestii. Podkreślił wagę dialogu z Rosją, ponieważ „pozwala on wyjaśnić sytuację i usuwać dwuznaczności”. Zaapelował o nieodchodzenie od dialogu z Rosją.

CZYTAJ TAKŻE: Francja zapowiada wysłanie kilkuset żołnierzy do Rumunii

Kresy.pl / prezydent.pl / dw.com

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply