Agencja Prasowa Reuters poinformowała, że Donald Trump powiadomił w piątek Kongres Stanów Zjednoczonych o zwolnieniu inspektora generalnego wywiadu.

W piątek Donald Trump powiadomił Kongres o zwolnieniu Michael Atkinsona inspektora generalnego służb – informuje AP Reuters. Urzędnik zarzucał prezydentowi Stanów Zjednoczonych, że bagatelizuje możliwość wpływania Rosji na procedury wyborcze.

Prezydent w liście informował o tym, że w ciągu 30 dni usunie Atkinsona ze stanowiska. “To konieczne żebym miał pełne zaufanie do osoby na stanowisku inspektora generalnego. Tak nie jest w stosunku do obecnego inspektora”.

Agencja powołując się na anonimowe źródło przekazuje, że funkcje inspektora generalnego wywiadu otrzyma czasowo Thomas Monheim. Będzie ją pełnił do momentu wskazania kolejnego urzędnika.

Decyzja prezydenta spotkała się z krytyką ze strony partii Demokratów. Twierdzą, że nie powinien podejmować takich decyzji podczas pandemii.

“W środku ogólnokrajowego niebezpieczeństwa to nieroztropne żeby prezydent kolejny raz podkopywał integralność wywiadu zwalniając kolejnego pracownika za wykonywanie swoich obowiązków” – mówił senator Mark Warner.

Bezprecedensowa obojętność administracji Trumpa, a nawet umyślne zaniedbanie, spowodowały katastroficzną dla Amerykanów niespodziankę strategiczną – pisze The Guardian.

“We wrześniu ubiegłego roku spotkałem się z wiceprezesem ds. ryzyka w firmie z listy Fortune 100 [100 najbogatszych firm w USA – red.] w Waszyngtonie. Zadałem dyrektorowi – który wcześniej pracował jako analityk wywiadu – pytanie, które zadałbyś każdemu odpowiedzialnemu za ocenę ryzka: Co cię najbardziej martwi? Bez namysłu odpowiedział: Bardzo zaraźliwy wirus, który pojawił się gdzieś w Chinach i szybko się rozprzestrzenia” – pisze Micah Zenko, dziennikarz The Guardian.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Ponieważ nowy koronawirus ogarnął świat, często myślałem o celnym rachunku ryzyka tej osoby. Większość liderów nie jest zdyscyplinowanych na tyle, żeby rutynowo przeprowadzać analizy wydarzeń w oparciu o kalkulację ryzyka, a naprawdę niewielu regularnie opracowuje wymagane plany awaryjne. Jeszcze rzadziej trafiają się przywódcy, którzy są wystarczająco dalekowzroczni, aby poprawnie zidentyfikować główne zagrożenie wystarczająco wcześnie, aby opracować i wdrożyć te plany – przekonuje autor.

Jego zdaniem administracja Trumpa “poniosła całkowitą klęskę” nie biorąc na poważnie ostrzeżeń Wspólnoty Wywiadowczej i nie przygotowując odpowiednich planów reagowania. Rządzący USA bagatelizowali zagrożenie koronawirusem, przez co uczynili Amerykanów mniej bezpiecznymi.

Zobacz także: Kluczowy „rosyjski łącznik” z raportu Muellera okazał się źródłem wywiadowczym dyplomacji USA

“Niespodziankę strategiczną” jaką okazał się Covid-19 autor porównuje do Pearl Harbor, rewolucji irańskiej z 1979 r. czy zamachów 11 września – tylko w przeciwieństwie do nich, wynikających z wieloletnich błędów, ta spowodowana była “bezprecedensową obojętnością, a nawet umyślnym zaniedbaniem” wyłącznie obecnej administracji.

W zeszłym tygodniu Washinton Post donosił o ostrzeżeniach, które wywiad przedstawiał Białemu Domowi w styczniu i w lutym. Miały one jednak niewielki wpływ na wyższych urzędników administracji, którzy “bez wątpienia byli pod wpływem ciągle wyśmiewającego się z wirusa Donalda Trumpa”. Prezydent USA 22 stycznia stwierdził: “Mamy nad nim całkowitą kontrolę. To jedna osoba przybywająca z Chin i mamy ją pod kontrolą. Będzie dobrze”.

Kresy.pl/Reuters

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply