Do Polski przybył statek przewożący LNG z USA dla Ukrainy

Do gazoportu w Świnoujściu przybył statek z ładunkiem amerykańskiego gazu skroplonego LNG dla Ukrainy. To element budowy zapowiadanego transatlantyckiego korytarza dostaw gazu z USA na Ukrainę.

W środę ambasada USA na Ukrainie poinformowała, że do gazoportu w Świnoujściu przybył statek z gazem skroplonym LNG dla Ukrainy. Według amerykańskiej ambasady, jest to „kolejny krok w pomaganiu Ukrainie na rzecz osiągnięcia niezależności energetycznej”.

Dostawy amerykańskiego gazu LNG na Ukrainę za pośrednictwem Polski odbywają się na mocy podpisanego wcześniej podpisanego porozumienia między PGNiG oraz ERU (Energetyczne Resursy Ukrainy). Zgodnie z tą umową, polska spółka PGNiG kupuje gaz z USA, żeby potem, po zakończeniu procesu regazyfikacji, przesłać go ukraińskiej grupie, poprzez interkonektor Hermanowice/Drozdowice. Dostawa ma zostać zrealizowana do końca roku. ERU to faktycznie grupa firm, z inwestycjami zagranicznymi, która specjalizuje się w rozwoju projektów energetycznych na Ukrainie.

Według PAP, statkiem przypłynęło 75 tys. ton LNG, kupionego na rynku spot, co po regazyfikacji da niemal 100 mln m sześc. gazu. O tym zakupie PGNiG informowało pod koniec sierpnia br. Szef ERU Corporation Dale Perry podkreślał wówczas, że dzięki współpracy z polskim partnerem, jego spółka dokonuje „widocznych” przełomów w budowie transatlantyckiego korytarza dostaw gazu ze Stanów Zjednoczonych na Ukrainę. Przedstawiciele ERU mówią też o zabezpieczeniu energetycznym kraju na zbliżającą się zimę.

Dyrektor ERU Trading LLC, Jarosław Mudryj, mówił, że z uwagi na dobrze, jego zdaniem, rozwinięty system transportu gazu, Ukraina nie musi być ostatnim miejscem docelowym dla LNG z USA. Zaznaczył, że gaz ten może być z powodzeniem dostarczany dalej do innych krajów. Wymienił w tym kontekście Węgry, Rumunię, a także Mołdawię.

Jak podaje agencja Unian, w 2018 roku Ukraina importowała 10,39 mld metrów sześciennych gazu za łączną kwotę 3,12 mld dolarów.

Jak informowaliśmy, z końcem sierpnia w Warszawie sekretarz energii USA Rick Perry, Sekretarz Rady Bezpieczeństwa i Obrony Narodowej Ukrainy Ołeksandr Danyliuk i pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski, podpisali memorandum na rzecz współpracy we wzmocnieniu regionalnego bezpieczeństwa dostaw gazu. Dokument przewiduje m.in. zaangażowanie Polski i USA w reformy ukraińskiego sektora gazowego i poprawę możliwości dywersyfikacji dostaw. Polska zamierza za dwa lata zwiększyć ilość gazu dostarczanego na Ukrainę z 1,5 mld do 6 mld metrów sześc., m.in. dzięki zwiększeniu importu gazu LNG ze Stanów Zjednoczonych poprzez gazoport w Świnoujściu i rozbudowę systemu gazowego.

Przypomnijmy, że w czerwcu br. Piotr Naimski zadeklarował, że Polska jest gotowa w razie potrzeby uruchomić przesył gazociągiem na Ukrainę 2 mld m. sześc. gazu rocznie.

Czytaj także: Duda: chcemy być hubem Europy dla LNG z USA. Ekspert: zmieniamy się w rynek zbytu najdroższego gazu skroplonego

Unian / PAP / Kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Wolyn1943
    Wolyn1943 :

    Na całym świecie najlepiej zarabia się na pośrednictwie, ale tu przecież chodzi o Ukrainę, więc pewnie czyn społeczny, pro bono i takie tam… Mam nadzieję, że przynajmniej nie dopłacamy do tego, by Ukraina raczyła przyjąć za naszym pośrednictwem gaz!

  2. budulaj
    budulaj :

    w artykule…….,,zgodnie z ta umową polska spółka PGNiG KUPUJE gaz USA żeby potem, po regazyfikacji ,
    przesłac ukraińskiej grupie przez interkonektor, do końca roku,…,, gaz kupiony na rynku spot, co znaczy, że prawdopodobnie jest zakupiony w Rosji i zatankowany do ładowni amerykanskiego statku…
    aha, gaz kupuje Polska, wysyła go na Ukrainę, ale kto i kiedy refinansuje Polsce wydatki, o tym ani słowa…, no cóż, trzeba Ukrainie pomagać, wszak broni nas przed agresją ze strony Rosji..