Odcięcie przez Gazprom dostaw gazu do Polski i Bułgarii spowodowało wyraźny wzrost cen „błękitnego paliwa” na rynkach europejskich.

Jak informują traderzy, po tym, jak we wtorek Gazprom zapowiedział odcięcie dostaw rosyjskiego gazu do Polski i Bułgarii, ceny tego surowca wzrosły o ponad 20 proc. W środę rano rosyjski koncern oficjalnie poinformował, że dostawy zostały wstrzymane do czasu, aż wspomniane państwa zgodzą się płacić za gaz w rublach.

Portal Interia.pl informuje, że kontrakty na gaz w Amsterdamie (ICE Endex Dutch TTF) zwyżkowały o 24 proc., do 127,50 euro za MWh.

 

We wtorek po południu, gdy pojawiły się nieoficjalne informacje o planowanym odcięciu dostaw do Polski i Bułgarii, cena gazu ziemnego w holenderskim hubie TTF w kontraktach majowych wzrosła o 13,1 proc., do 105,0 euro z MWh. Wzrosły też notowania gazu w kontraktach czerwcowych (o 11,8 proc.) i lipcowych (o 10,8 proc.).

Wcześniej pisaliśmy, że na informację o wstrzymaniu dostaw gazu do Polski złoty zareagował wyraźnym osłabieniem. Przed godziną 17:00 we wtorek za dolara trzeba było płacić ponad 4,42 złotego (wzrost o 2 proc.), a za euro – 4,70 złotego (wzrost o 1,35 proc.).

Media przypominają w tym kontekście o sytuacji z 2009 roku, gdy podczas mroźnej zimy, zakłócenie w dostawach rosyjskiego gazu do Europy trwało prawie 2 tygodnie. Wtrzymano wówczas cały tranzyt gazu z Rosji do UE przez terytorium Ukrainy. Słowacja i niektóre kraje bałkańskie musiały racjonować gaz, zamykać zakłady i odcinać dostawy energii.

Jak pisaliśmy, we wtorek Onet.pl podał nieoficjalnie, że Rosja wstrzymała dostawy gazu do Polski w ramach kontraktu jamalskiego. Później Polsat News podał, że potwierdził w resorcie klimatu, że dostawy gazu są wstrzymane. Z kolei stacja RMF FM potwierdziła informacje o spotkaniu sztabu kryzysowego w ministerstwie w ministerstwie środowiska.

Później Gazprom oficjalnie poinformował o wstrzymaniu od środy dostaw gazu do Polski. Powodem była odmowa strony polskiej, by płacić za gaz z kontraktu jamalskiego w rublach. Rząd zapowiedział, że Polska jest na to gotowa. „Polska jest świadoma tego, że już wkrótce możemy nie mieć gazu rosyjskiego” – skomentował sprawę premier Mateusz Morawiecki.

Minister Anna Moskwa zapewniała, że Polska jest gotowa na odcięcie od rosyjskich surowców i na pełną niezależność od nich. Potwierdziła, że polskie magazyny gazu zapełnione są w 76 proc., dodając, że w tym roku padnie rekord dostaw gazu LNG. Z kolei pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej, Piotr Naimski powiedział, że Gaz-System jest gotowy do odcięcia od rosyjskiego gazu i przygotowany do dywersyfikacji dostaw gazu z różnych kierunków, nawet rewersem z Niemiec.

Przeczytaj: Rząd: Polska jest przygotowana na pełną niezależność od gazu i ropy z Rosji

Pisaliśmy również, że we wtorek bułgarskie ministerstwo energii podało, iż rosyjski Gazprom poinformował państwową spółkę gazową Bulgargaz o wstrzymaniu od środy dostaw gazu dla Bułgarii. Ponad 90 proc. zapotrzebowania tego państwa na gaz zaspokajane jest przez import z Rosji.

Interia.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply