Niemiecki dyplomata opowiedział się za głęboką integracją Sił Zbrojnych RP z niemiecką armią oraz za trwałym rozmieszczeniem w Polsce oddziałów Bundeswehry.

Ostatnio były ambasador Niemiec w Polsce, Arndt Freytag von Loringhoven, opublikował na łamach „Frankfurter Allgemeine Zeitung” felieton poświęcony sytuacji w Polsce po wyborach parlamentarnych. W jego ocenie, ich wynik, dający zwycięstwo obozowi prounijnej, centrolewicowej opozycji, „wstrzymał demontaż demokracji” w Polsce. Uważa też, że umożliwia to Polsce „proaktywność w Unii Europejskiej” i powrót do „konstruktywnego partnerstwa z Niemcami”.

„Europejska, demokratyczna Polska może urosnąć do wiodącej roli w Europie, na którą zasługuje” – napisał niemiecki dyplomata. „Niemiec i Polski otwiera się nowa szansa na partnerstwo w przywództwie na równych warunkach”.

Arndt Freytag von Loringhoven uważa też, że we wspólnym interesie Niemiec i Polski leży odrzucenie opcji, według której warunkiem bezwzględnym przystąpienia Ukrainy do NATO byłoby zawarcie przez władze ukraińskie trwałego pokoju z Rosją.

„Berlin i Warszawa powinny wspólnie zbadać, czy – jeśli Kijów sobie tego życzy – częściowe członkostwo w NATO mogłoby być opcją przejściową, jak miało to miejsce w przypadku obu części Niemiec przed 1989 rokiem” – uważa dyplomata.

Były ambasador Niemiec w Warszawie opowiedział się też za głęboką integracją polskich sił zbrojnych z niemieckimi oraz za stałym rozmieszczeniem w Polsce oddziałów Bundeswehry.

„W interesie obu stron leży potrzeba ściślejszej integracji Bundeswehry z Siłami Zbrojnymi RP, a w dłuższej perspektywie także trwałe przemieszczenie wojsk niemieckich do Polski” – twierdzi dyplomata.

Czytaj także: Niemiecki ambasador negatywnie o polskim programie energetyki jądrowej

W marcu br., zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, holenderska 13. lekka brygada z Oirschot przeszła pod niemieckie dowództwo. Niemcy symbolicznie odebrali sztandar tej jednostki podczas ceremonii w Veitshöchheim. Tym samym, ostatnia brygada holenderskiej armii została zintegrowana z siłami zbrojnymi Niemiec. To element procesu łączenia armii obu państw. Znaczna większość jednostek holenderskiej armii znajduje się już pod niemieckim dowództwem. Poza nim pozostał jeszcze niderlandzki Korpus Komandosów, a także jednostki wsparcia, m.in. inżynierowie czy logistyka. Holenderskie brygady wraz ze swoimi niemieckimi kolegami tworzą obecnie trzy dywizje.

Integracja sił zbrojnych Niemiec i Holandii rozpoczęła się po zakończeniu zimnej wojny. Miało to związek z ograniczaniem wydatków na obronność przez oba państwa. Pierwszy korpus niemiecko-holenderski powstał w 1993 roku na bazie 1 Korpusu Bundeswehry. Wchodzi on obecnie w skład Sił Szybkiego Reagowania NATO. Oba państwa w zasadzie używają tego samego sprzętu i pojazdów bojowych.

Tysol.pl / tvp.info / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply