Według Dyrektor Zarządu Cmentarzy Komunalnych, który zarządza Cmentarzem Wojskowym na Powązkach, w niszy urnowej na cmentarzu „może zostać pochowana każda osoba zmarła” – nawet białoruski neonazista.
Jak informowaliśmy, w lutym na Powązkach Wojskowych w Warszawie pochowano poległego na Ukrainie Białorusina, który sympatyzował z neobanderyzmem i afiszował się z symboliką neonazistowską. W przeszłości należał do kierownictwa białoruskiej młodzieżówki nacjonalistycznej, znanej m.in. ze szkalowania żołnierzy AK i wychwalania liderów OUN-UPA. Służył też na Ukrainie w szeregach oddziału neobanderowskiego Prawego Sektora.
Czytaj więcej: Na Powązkach Wojskowych pochowano białoruskiego neonazistę
Fakt złożenia urny z prochami Łobau w kolumbarium właśnie na Powązkach Wojskowych, do tego z udziałem m.in. przedstawicieli działającej w Polsce białoruskiej prozachodniej opozycji demokratycznej, w tym nestora białoruskiej opozycji Zianona Paźniaka, lidera ruchu „Razem” Wiaczasłau Siwczyka oraz Aliny Kouszyk i Pawła Łatuszki, przedstawicieli Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego ds. odrodzenia narodowego (tzw. białoruskiego rządu cieni na uchodźstwie), zwrócił uwagę.
W związku z tym, zwróciliśmy do Zarządu Cmentarzy Komunalnych, który zarządza Cmentarzem Wojskowym na Powązkach, z pytaniem, kto wyraził zgodę na pochowanie Eduarda Łobau na tym cmentarzu. Zapytaliśmy też, na jakiej podstawie Zarząd Cmentarzy Komunalnych wyraża zgodę na pochówek obcokrajowców i żołnierzy sił zbrojnych obcych państw oraz, czy w procesie decyzyjnym uczestniczą organy decyzyjne polskiego rządu lub Wojska Polskiego.
Ponadto, zapytaliśmy, jaki wpływ na decyzję ws. pochówku Łobawu miałyby informacje o tym, iż sympatyzował on z neobanderyzmem i, w świetle opublikowanych materiałów, z neonazizmem.
Odpowiedzi udzieliła naszemu portalowi Pani Danuta Kruk, Dyrektor Zarządu Cmentarzy Komunalnych w Warszawie.
„Eduard Lobau został pochowany na Cmentarzu Wojskowym w niszy urnowej w kolumbarium. W niszy urnowej, znajdującej się w dyspozycji Zarządu Cmentarzy Komunalnych, może zostać pochowana każda osoba zmarła” – napisała Danuta Kruk.
Dyrektor Zarządu Cmentarzy Komunalnych w Warszawie poinformowała również, że na cmentarzach komunalnych w Warszawie były i są chowane osoby różnej narodowości.
Dyrektor Kruk nie odpowiedziała na pytanie dotyczące neobanderowskich i neonazistowskich sympatii pochowanego na Powązkach Białorusina i czy miałoby to jakieś znaczenie dla decyzji o pochowaniu takiej osoby na Powązkach Wojskowych.
Przypomnijmy, że na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach spoczywają m.in. polscy żołnierze, którzy polegli w wojnie polsko-bolszewickiej oraz w obronie Warszawy w 1939 roku, powstańcy styczniowi, listopadowi, śląscy i wielkopolscy, harcerze i żołnierze AK, polegli podczas powstania warszawskiego, a także część ofiar katastrofy smoleńskiej.
Kresy.pl
Degeneracja postępuje w zastraszajacym tempie,a ta Kruk jak najszybciej na bruk.Nie wiem czy to wyraz głupoty,niewiedzy czy złej woli?