Białoruś na kilka dni przed wyborami

Kandydaci na urząd prezydenta Białorusi w weekend odbywali ostatnie spotkania z wyborcami.

Do wyborów prezydenckich pozostał tylko tydzień i politycy ubiegający się o najwyższy urząd w państwie aktywizują kampanię.

Łukaszenka na dyskotece

Prezydent Białorusi uczestniczył w ogólnonarodowej dyskotece.Tak właśnie nazwano finał akcji “Białoruś to my”, odbywającej w stołecznej hali futbolowej pod patronatem miejscowego kanału telewizyjnego ONT. Prezydent Aleksander Łukaszenka usłyszał piosenkę “Sania zostanie z nami” – czyli w wolnym tłumaczeniu “Aleksander pozostanie z nami jako prezydent”. Po występie zespołu muzycznego refren piosenki dla Aleksandra Łukaszenki śpiewało 5 tysięcy młodych ludzi, wśród których byli aktywiści młodzieżowych organizacji prorządowych. Łukaszenka zwracając się do zebranych mówił: “To wszystko, co dotychczas osiągnęliśmy, powinniśmy obronić”.

Tymczasem inni kandydaci na urząd prezydenta spotykali się z wyborcami w regionach. Dla przykładu Andrej Sannikau – były wiceszef MSZ przemawiał do 800 mieszkańcow Grodna w miejscowej filharmonii. Jarosław Romańczyk – polityk z polskimi korzeniami spotkał się z mieszkańcami miast położonych na południowym wschodzie kraju. Z kolei poeta Uładzimir Niaklajeu odwiedził Soligorsk i spotkał się z mieszkańcami stolicy.

Wybory 19 grudnia

Właściwe głosowanie zostało wyznaczone na 19 grudnia, jednak zgodnie z prawem oddawać głosy można nawet 5 dni wcześniej. Opozycja obawia się, że głosowanie przedterminowe może sprzyjać fałszowaniu wyniku wyborów. W trakcie kilku dni do wyborów, gdy część Białorusinów decyduje się wcześniej oddać głos, politycy mogą wciąż prowadzić agitację.

Szefowa białoruskiej Centralnej Komisji Wyborczej Lidia Jarmoszyn przekonuje, że białoruskie rozwiązanie, pozwalające na kilkudniowe głosowanie jest również częste w innych krajach. Dodaje, że do udziału we wcześniejszym głosowaniu nikogo nie można zmuszać, ani też przeszkadzać mu w tym.

W głosowaniu przedterminowym w wyborach prezydenckich w 2001 roku uczestniczyło niemal 15 procent wyborców, a w ostatnich wyborach w 2006 roku już dwa razy tyle .

Poeta wzywa do protestu

Tymczasem niektórzy członkowie opozycji wzywają do protestu. Bialoruski poeta i polityk Uładzimir Niaklajeu zaapelował do pozostałych opozycyjnych kandydatów na prezydenta o rezygnację z udziału w wyborach prezydenckich.

Taki protest miałby służyć niedopuszczeniu do uznania wyborów przez społeczność międzynarodową.

Jednak pozostali opozycyjni kandydaci na razie dosyć wstrzemięźliwie odnieśli się do tej propozycji. Socjaldemokrata Mikoła Statkiewicz powiedział, że “podstawą do rezygnacji z udziału w wyborów mogą być jedynie udowodnione fałszerstwa wyborcze, a można je udowodnić tylko wtedy, gdy w wyborach wystartują alternatywni kandydaci”.

Z kolei Ryhor Kastusiau z partii Białoruski Front Narodowy uważa, że zrezygnować z wyborów można, ale tylko wtedy, gdy będzie na to zgoda wszystkich 9 kandydatów opozycyjnych. Takiej zgody nie udało sie osiągnąć podczas spotkania liderów opozycji za zamkniętymi drzwiami.

Inny z kandydatów na prezydenta, Jarosław Romańczuk, dostał oficjalne ostrzeżenie z Prokuratury Generalnej. Jak powiedział Polskiemu Radiu, otrzymał je za to, że w trakcie programów wyborczych w białoruskiej telewizji wzywał wyborców do przyjścia po głosowaniu, 19 grudnia, na centralny Plac Październikowy w Mińsku.

Podobne ostrzeżenia dostało jeszcze 4 innych opozycyjnych polityków startujących w wyborach prezydenckich.

Wypadek Romańczuka

W sobotę samochód, którym Jarosław Romańczuk jechał na spotkanie z wyborcami, miał wypadek drogowy. W samochodzie Romańczuka zadziałały poduszki bezpieczeństwa i nikomu nic poważnego sie nie stało. Samochód, którym podróżował polityk, nie nadaje się jednak do naprawy. Według rozgłośni Euroradio w samochodzie, który robił manewr na drodze i z którym zderzyło się auto Romańczuka, jechał sierżant milicji.

(iar/ew/Kresy.pl)

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply