Stany Zjednoczone rzekomo przedstawiły Teheranowi listę agentów Mosadu zamieszanych w zabójstwo Ismaila Haniji – szefa politycznego skrzydła Hamasu, który padł ofiarą zamachu przeprowadzonego w Iranie.
Anonimowe źródło z Najwyższej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Iranu poinformowało kuwejcką gazetę “Al Jarida”, że wysoko postawiona amerykańska delegacja urzęników z sektora bezpieczeństwa odbyła tajną wizytę w bliskowschodnim państwie, co zostało zorganizowane za pośrednictwem Omanu. Miało dojść do poważnych rozmów, zrelacjonowała gazeta “The Jerusalem Post”.
Głónym celem Amerykanów miała być deeskalacja sytuacji, która po izrealskich atakach na cele w Libanie i na Haniję, groziła irańskim odwetem na Izraelu, co z kolei mogłoby się zakończyć wojną w regionie.
Według nieoficjalnych doniesień misja miała na celu przekazanie najwyższemu przywódcy Iranu Alemu Chamenei, że administracja Bidena-Harris była „trzymana w nieświadomości” przez premiera Izraela Benjamina Netanjahu w kwestii zamachu na Ismaila Haniję z Hamasu i Fuada Szukra z Hezbollahu.
Izrael wziął na siebie odpowiedzialność za zabicie Shukra, ale nie skomentował jeszcze śmierci Haniji w Teheranie.
Fox News również poinformowała o ostatnich wydarzeniach, zauważając, że spekulowano, że amerykańska delegacja przybyła do Iranu przez Turcję, lądując na lotnisku Payam-e-Khorram w Karadż w zeszły czwartek i uczestnicząc w dwugodzinnym spotkaniu z irańskimi urzędnikami. Podobno amerykańska delegacja przedstawiła listę z nazwiskami dziesięciu agentów Mossadu w Iranie, którzy według Amerykanów byli zaangażowani w zamach, bezpośrednio lub pośrednio.
Dziennik Al Jarida poinformował, że według doniesień Amerykanie mieli to zrobić „w dobrej wierze” w odpowiedzi na ataki Izraela, które zostały przeprowadzone bez ich koordynacji z Waszyngtonem.
Szef biura politycznego Hamasu Ismail Hanija został zabity 31 lipca w stolicy Iranu, Teheranie. Zginął po tym, jak wziął udział w inauguracji nowego prezydenta Iranu. Najwyższy przywódca Iranu Ali Chamenei miał, według doniesień “New York Times”, zarządzić bezpośredni atak na Izrael w ramach odwetu.
Ambasador Iranu przy ONZ obwinił początkowo Stany Zjednoczone o śmierć przywódcy Hamasu twierdząc, że nie mogło się to wydarzyć bez zgody USA i wsparcia wywiadu. Irańczycy twierdzili wówczas, że zamach został przeprowadzony przy pomocy drona. Według doniesień “New York Times”, że szef biura politycznego Hamasu zginął na skutek eksplozji bomby. Miała ona zostać przemycona do Teheranu około dwóch miesięcy temu i została ukryta w budynku, w którym Hanija często się zatrzymywał. Budynek znajduje się na terenie kompleksu Neszat należącego do Korpusu Strażników Rewolucji. Ładunek wybuchowy został zdalnie odpalony.
Irańczycy twierdzili następnie, że budynek, w którym przebywał Hanija został przeprowadzony przez “wystrzelenie pocisku krótkiego zasięgu przenoszącego około 7 kg materiałów wybuchowych i wystrzelonego z zewnątrz rezydencji”.
jpost.com/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!