Po przesłuchaniu byłego rzecznika MON przez komisję partyjną Bartłomiej Misiewicz zrezygnował z członkostwa w ugrupowaniu.
Misiewicz zabrał głos zaraz po wyjściu z posiedzenia komisji. Stwierdził: Z racji tej niesamowitej nagonki, która została wykorzystana, złożyłem teraz oświadczenie o rezygnacji z członkostwa w Prawie i Sprawiedliwości. Protegowany ministra Macierewicza zaatakował również media, które w jego opinii podawały nieprawdziwe informacje na jego temat. Chciałbym przeprosić wszystkich Polaków za to, że muszą być świadkami tego żenującego spektaklu – dodał zwracając się bezpośrednio do wyborców.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Lisicki dla Kresów.pl o konflikcie na linii Kaczyński-Macierewicz
Bartłomiej Misiewicz uciekł od tematu szczegółów przesłuchania przed komisją partyjną, starając się zwrócić uwagę dziennikarzy na osiągnięcia rządu PiS, a nie jego osobę. Szczególnie osiągnięcia socjalne, które realnie poprawiają życie Polaków – powiedział.
CZYTAJ TAKŻE: RMF: Macierewicz ma stawić się na partyjnej komisji PiS ws. Misiewicza
Po przesłuchaniu przed komisją z dziennikarzami nie chciał z kolei rozmawiać szef MON Antonii Macierewicz. Stwierdził jedynie, że nie widzi żadnych problemów w swoim resorcie. Nie sądzę, żeby cokolwiek złego się działo – powiedział idąc w kierunku samochodu.
kresy.pl / onet.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!