Jak donosi portal armradio, ośmiu mężczyzn zostało aresztowanych po tym, jak grupa protestujących zaatakowała ambasadę Azerbejdżanu w Londynie.
Ośmiu mężczyzn zostało aresztowanych po tym, jak grupa protestujących zaatakowała ambasadę Azerbejdżanu w Londynie – poinformował w piątek portal Armradio.
Nagrania w mediach społecznościowych pokazywały mężczyzn machających flagami z balkonu ambasady Azerbejdżanu w Londynie.
Absolutely crazy. Embassy of Azerbaijan in London is attacked by religious radicals pic.twitter.com/U8VJtObGfP
— Dr. Fariz Ismailzade ?? (@fismailzade) August 4, 2022
Na ścianie namalowano hasła w języku arabskim i zdjęto flagę Azerbejdżanu. Nie jest jasne, co wywołało protest, ale kierowała nim grupa o nazwie The Mahdi Servants Union. Jest to szyicka organizacja muzułmańska z siedzibą w Londynie, która twierdzi, że chce ustanowić „dominację cywilizacyjną”.
Członkowie związani z grupą powołali się na „prześladowanie” przez rząd Azerbejdżanu niektórych szyickich muzułmanów w tym kraju. W oświadczeniu grupa stwierdziła, że jej lider polecił jej „podjęcie pilnych działań” przeciwko prezydentowi Azerbejdżanu Ilhamowi Alijewowi.
Lider grupy Yasser Al-Habib, który po konflikcie z władzami w rodzinnym Kuwejcie otrzymał azyl w Wielkiej Brytanii, prowadzi meczet w Buckinghamshire.
В Лондоне,громят посольство азерб! pic.twitter.com/S2SGWyDkbG
— Raisa Helder (@HelderRaisa) August 5, 2022
Zobacz też: Paszynian: W Górskim Karabachu nie ma wojsk Armenii
Warto zaznaczyć, że wśród ormiańskich mediów, ekspertów i środowisk politycznych szeroko komentowana była wypowiedź najwyższego przywódcy Iranu podczas jego spotkań z prezydentami Rosji i Turcji w Teheranie. Prezydenci Rosji, Iranu i Turcji zebrali się, aby dyskutować o przyszłości Syrii w formacie Astany w warunkach toczącej się wojny na Ukrainie i całkowitego zerwania stosunków rosyjsko-zachodnich. Najwyższy Przywódca podczas szczytu wspomniał o Armenii, a w szczególności o granicy armeńsko-irańskiej. Irański przekaz był jasny: Iran nie będzie tolerował zamknięcia granicy armeńsko-irańskiej.
Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew stale groził Armenii, że jeśli Erewań nie zapomni o Górskim Karabachu, to Azerbejdżan zacznie mówić o Sjuniku, prowincji Armenii, która graniczy z Iranem.
Wczoraj doszło do wtargnięcia do ambasady ?? w Londynie. To nie Ormianie. To miejscowi Arabowie-szyici, twierdzący, że prawa ich azerbejdżańskich współwyznawców są ograniczone przez władze ??. W tle pomruki ?? przeciwnego zakusom ?? na Sjunik, prowincję ?? łączącą ją właśnie z ?? https://t.co/6cfHf6AYYg
— Karol Kaźmierczak (@KKazmierczakK) August 5, 2022
Kresy.pl/Armradio
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!