Przedstawicielka Związku Polaków na Litwie po raz kolejny zaapelowała o zwolnienie działaczy zatrzymanych na Białorusi – wspólnie ze Związkiem Polaków w Norwegii.

“W związku z docierającymi do nas smutnymi informacjami o prześladowaniach i aresztowaniach przedstawicieli polskiej mniejszości narodowej w Republice Białorusi, żądamy wypuszczenia na wolność bezpodstawnie aresztowanych” – można przeczytać w oświadczeniu podpisanym 22 marca przez prezesa Związku Polaków w Norwegii Jerzego Jankowskiego oraz wiceprezes Związku Polaków na Litwie Renatę Cytacką.

W oświadczeniu wymieniono wszystkich przetrzymywanych obecnie w białoruskich aresztach polskich działaczy społecznej – przewodniczącą Forum Polskich Inicjatyw Brześcia i Obwodu Brzeskiego Annę Paniszewą, prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelikę Borys, Andrzeja Poczobuta członka Zarządu Głównego ZPB, Irenę Biernacką prezes struktur ZPB w Lidzie oraz Marię Tiszkowską prezes struktur ZPB w Wołkowysku.

“Jesteśmy bardzo zaniepokojeni rozwojem sytuacji naszych Rodaków na Białorusi. Zostało tam bezpodstawnie uwięzionych pięciu Polaków tylko dlatego, iż pragnęli zachować swoją tożsamość i język ojczysty oraz w odwecie za działania rządu RP na arenie międzynarodowej dotyczących karygodnego łamania praw człowieka przez władze Białorusi.” – ocenili polscy działacze z Litwy i Norwegii – “Bezprawne nękanie swoich obywateli jest działaniem tchórzliwym, godnym potępienia i ukazującym słabość reżimu wobec reszty demokratycznego świata”.

Jak zaznaczyli sygnatariusze dokumentu – “Szczególnie jesteśmy zaniepokojeni losem pani Anny Paniszewej, która pierwsza została pozbawiona wolności. Smuci nas fakt, iż w momencie aresztowania i ostatniej łączności za pomocą mediów społecznościowych, pani Anna Paniszewa ogłosiła strajk głodowy. Jesteśmy pełni obaw o stan zdrowia pani Anny Paniszewej i innych zatrzymanych.”. W związku z tym działacze zażądali od władz Białorusi podania informacji o stanie zdrowia zatrzymanych polskich działaczy.

To nie pierwsze wystąpienia Związku Polaków na Litwie w obronie rodaków z Białorusi. Pierwsze oświadczenie w tej sprawie organizacja ta wydała już tydzień temu.

Stanowisko w sprawie ich aresztowania zajął także Kongres Polaków w Republice Czeskiej. W oświadczeniu datowanym na 28 marca Rada Kongresu wyraziła “swoją solidarność z Andżeliką Borys, prezesem Związku Polaków na Białorusi i wyrazić protest przeciw postępowaniu władz Białorusi wobec Niej i wszystkich tamtejszych Polaków.” Oświadczenie zakończone jest deklaracją – “Do wszystkich dotkniętych działaniami władz ślemy wyrazy otuchy. Jesteśmy z wami!”.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Od ponad trzech tygodni na Białorusi trwa fala represji wymierzonych w działających w tym państwie Polaków. Jak poinformowaliśmy 9 marca, białoruskie władze zdecydowały o wyrzuceniu z Białorusi z konsulatu generalnego RP w Brześciu polskiego konsula, Jerzego Timofiejuka, który 28 lutego br. wziął udział w lokalnych obchodach Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”, co białoruskie władze propagandowo przedstawiły jako czczenie „bandytów” odpowiedzialnych za „ludobójstwo Białorusinów”. Skromne obchody były organizowane przez Forum Polskich Inicjatyw Lokalnych Brześcia i Obwodu Brzeskiego, którym kieruje Anna Paniszewa.

Prokuratura brzeska wszczęła postępowanie w sprawie „podżegania do nienawiści na tle narodowościowym” oraz „rehabilitacji nazizmu” do jakiego miało dojść w trakcie wspomnianych obchodów ku czci żołnierzy wyklętych zorganizowanych przez Forum Paniszewej. Za przestępstwo z tego paragrafu grozi kara pozbawienia wolności od pięciu lat. Pokuratura miasta Brześcia twierdzi, że „pod pretekstem świadczenia usług informacyjnych i kulturalno-oświatowych z udziałem co najmniej 20 nieletnich uczniów i młodych mieszkańców Brześcia byli gloryfikowani zbrodniarz wojenni, włączając Romualda Rajsa, znanego pod pseudonimem <<Bury>>” – zacytował Reform.by. Polska dyplomacja, której przedstawiciel brał udział w zebraniu, zaprzecza by na spotkaniu w Polskiej Szkole Społecznej im. R. Traugutta sławiono akurat „Burego”.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

10 marca białoruska milicja zatrzymała w Brześciu współzałożyciela Forum Polskich Inicjatyw Lokalnych Brześcia i Obwodu Brzeskiego Aleksandra Nawodniczego. Jak podała białoruska, państwowa agencja informacyjna BiełTa polski działacz społeczny został zatrzymany „w sprawie o heroizację zbrodniarzy wojennych”.

11 marca prezes Forum – Anna Paniszewa opublikowała swoje nagrane wystąpienie w mediach społecznościowych Anna Paniszewa. Jak stwierdziła działalność jej organizacji „miała na celu odrodzenie polskiej kultury w Brześciu i obwodzie brzeskim” oraz „upowszechniać najlepsze wzory polskiej kultury muzycznej, literackiej, historycznej wśród etnicznych Polaków Brześcia, a także wszystkich chętnych”. Paniszewa stanowczo odrzuciła oskarżenia białoruskich władz. Wystąpienie zostało nagrane w Polsce, gdzie polska działaczka przebywała w delegacji. Dzień później wróciła na Białoruś, gdzie została zatrzymana przez funkcjonariuszy. W Internecie pojawiło się następnie krótkie nagranie z przesłuchania Paniszewej na którym skarży się ona na użycie przemocy. Pojawiły się też niepotwierdzone informacje, że rozpoczęła ona głodówkę w areszcie śledczym.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Po aresztowaniu Paniszewej i Nawodniczego przedstawiciele prokuratur nachodzili także inne społeczne organizacje oświatowe białoruskich Polaków. Według informacji jaką nasza redakcja uzyskała od anonimowego źródła, w Brześciu miejscowe władze oświatowe wydały polecenie by wszyscy wychowawcy klas we wszystkich szkołach państwowych w tym mieście sporządzili listę uczniów uczących się języka polskiego wraz z adnotacjami gdzie dane dziecko uczy się polszczyzny. Akcja ta może mieć szerszy zakres, bowiem prokuratorskie żądanie przedstawienia danych wykładowców i programów zajęć otrzymała także prywatna firma prowadząca komercyjnie kursy języka polskiego w Smorgoniach, w obwodzie grodzieńskim. Prokuratura miasta Brześcia zwróciła się także do władz obwodu brzeskiego o delegalizację podmiotu prowadzącego Polską Szkołę Społeczną im. Romualda Traugutta.

W ramach fali represji wymierzonych w polskich aktywistów prezes niezależnego Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys usłyszała w środę wyrok 15 dni aresztu za zorganizowanie tradycyjnego festynu z okazji dnia Św. Kazimierza. W czwartek wobec niej i innych działaczy ZPB wszczęto postępowanie z tego samego poważnego paragrafu co wobec Paniszewej – podżegania do nienawiści na tle narodowościowym. Tego dnia zatrzymano Andrzeja Poczobuta oraz działaczkę Związku z Lidy Irenę Biernacką, której już wcześniej białoruskie służby groziły wydaleniem z kraju. W ich mieszkaniach białoruskie służby przeprowadziły rewizje, podobnie jak w mieszkaniu Marii Tiszkowskiej, prezes Oddziału ZPB w Wołkowysku. Później przystąpiono do trwającego przez 7 godzin przeszukiwania siedziby Zarządu Głownego ZPB w Grodnie i redakcji mediów ZPB. Zrewidowano także prowadzone przez ZPB szkoły społeczne w Lidzie i Wołkowysku.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Jak podał portal ZnadNiemna.pl, wszystkich tych czynności białoruska milicja dokonała na zlecenie Prokuratury Generalnej Republiki Białorusi w ramach wszczętej sprawy karnej przeciwko prezes Związku Polaków na Białorusi Andżelice Borys  oraz „innym osobom”, którymi się okazali członkowie Zarządu Głównego organizacji: Andrzej Poczobut oraz prezes Oddziału ZPB w Lidzie Irena Biernacka i prezes Oddziału ZPB w Wołkowysku Maria Tiszkowska. Wszyscy ci działacze ZPB zostali w czwartek także aresztowani. Według nieoficjalnych informacji jakie posiada nasz portal Aleksander Nawodniczy został już zwolniony.

republikapolonia.org/facebook.com/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply