We wtorek Wielka Brytania i Włochy podpisały porozumienie o zacieśnieniu współpracy w ramach programu rozwoju samolotu bojowego nowej generacji Tempest.
We wtorek odbyła się wideokonferencja, w której udział brali podsekretarze stanu w resortach obrony Wielkiej Brytanii i Włoch. Podczas konferencji podpisane zostało porozumienie, które przewiduje zacieśnienie współpracy w ramach programu rozwoju samolotu bojowego nowej generacji Tempest – poinformował włoski resort obrony.
Konferencja nosiła nazwę „Od programu Typhoon do Tempesta”. Stronę włoską podczas rozmów reprezentował Angelo Tofalo, brytyjską zaś – Jeremy Quinn. W konferencji brali także udział przedstawiciele sił zbrojnych obydwu państw.
Zespół Badań i Analiz Militarnych (ZBIAM) zwraca uwagę, że nowe porozumienie ma gwarantować podtrzymanie dotychczasowej współpracy wojskowo-przemysłowej. Jej rdzeniami są m.in. konsorcjum Eurofighter (a także produkcja samolotu wielozadaniowego Typhoon, dzielona jednak z innymi pańtwami), oraz włoski koncern Leonardo (posiada też zakłady w Wielkiej Brytanii).
Kontynuacja współpracy ma zagwarantować rozwój europejskiego przemysłu lotniczego. Według Tofalo, z programem Eurofighter związanych jest oko 10 tysięcy miejsc pracy. Jego zdaniem program Tempest pozwoli utrzymać je także w przyszłości. W celu zapewnienia tego, przyspieszona ma zostać praca w zakresie realizacji programu Tempest. Nie podano jednak szczegółów związanych z przyspieszeniem prac.
Również Szwecja zainteresowana jest programem Tempest. “W projekcie budżetu tego państwa na 2021 r. znalazł się plan Flygvapnet dotyczący rozpoczęcia prac studyjnych, rozwoju bazy technicznej i technologicznej oraz rozpoczęcia prac demonstracyjnych w programie maszyny bojowej nowej generacji z jednym lub większą liczbą partnerów w latach 2021 – 2025. Oznacza to, że przypuszczalnie także Sztokholm niebawem podejmie starania o przyspieszenie prac w programie Tempest” – podaje ZBIAM.
Zdaniem włoskich ekspertów, którzy komentowali sprawę, wizje uczestników programu Tempest są bardzo zbliżone do tych, które prezentują uczestnicy programu FCAS (Francja, Niemcy i Hiszpania). Ich zdaniem za kilka lat może dojść do zlania się obydwu projektów w jeden.
FCAS to bardzo ambitny, a zarazem kosztowny program w Europie. Dotyczy systemu, którego głównym członem jest załogowy myśliwiec, któremu ma towarzyszyć formacja dronów uderzeniowych i rozpoznawczych lub nawet „zdalnie sterowanych nosicieli”. Wszystkie te elementy mają być połączone ze sobą poprzez „chmurę bojową” opartą na systemie sztucznej inteligencji.
W tym roku Francja i Niemcy formalnie rozpoczęły kolejną fazę programu, przeznaczając na niego po 85 mln dolarów. Od ubiegłego roku Hiszpania posiada status uczestnika i współfundatora.
Serwis Defense News zwracał uwagę, że niemieccy parlamentarzyści obawiają się nadmiernego wpływu na FCAS ze strony przemysłu francuskiego. Z tego względu połączyli projekt myśliwca 6. generacji z postępami w zakresie Głównego Systemu Walki Naziemnej, czyli ważnego niemiecko-francuskiego programu budowy wspólnego czołgu. Francja miałaby przewodzić w pracach nad samolotem, a Niemcy nad czołgiem.
Zobacz także: Die Welt: Niemcy i Francja wykluczają Polskę z projektów zbrojeniowych
difesa.it / zbiam.pl / kresy.pl
Pozazdrościć innym państwom Europy, że rozwijają swój własny przemysł lotniczy, a nie kupują jakiś gotowy złom z usa