Internetowa Telewizja Polonijna nagrała komentarze do skandalicznego ataku dziennikarki TVP Marii Przełomiec na Akcję Wyborczą Polaków na Litwie oraz Związek Polaków na Litwie.
Dla iTVP.tv komentują:
Rodzice uczniów Szkoły Podstawowej im. Andrzeja Stelmachowskiego w Starych Trokach próbowali zainteresować swoją sprawą kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Nie oddano im głosu w debacie.
Rodzice uczniów szkoły z polskim językiem nauczania, którą władze rejonu trockiego próbują zlikwidować postanowili wykorzystać debatę kandydatów do Parlamentu Europejskiego, jaką we wtorek o godz. 18 zorganizowała w Trokach inicjatywa pozarządowa "Žinau, ką renku" ("Wiem kogo wybieram"). Trocka konferencja, transmitowana na żywo przez publicznego nadawcę Litwy - LRT, była jedną z całej serii organizowanych przez tę organizację debat. Wtorkowa miała dotyczyć przede wszystkim zagadnień transportu.
Według ukraińskich wojskowych, w natarciu na obwód charkowski biorą udział oddziały rosyjskie w sile do pięciu batalionów. Źródła ze strony rosyjskiej twierdzą, że Rosjanie kontrolują już północną cześć Wowczańska, czemu zaprzeczają Ukraińcy. W ciągu dnia kilka razy bomby spadły na Charków.
Nazar Wołoszyn, rzecznik ukraińskiego zgrupowania wojsk „Chortyca”, które toczy walki z siłami rosyjskimi, nacierającymi na obwód charkowski powiedział, że obecnie w walkach bierze udział do pięciu rosyjskich batalionów.
Wraz z procesem nominacji nowego rządu pod przewodnictwem Michaiła Miszustina zmiany kadrowe następują też w jądrze władzy w Rosji, to jest w Administracji Prezydenta.
Sam jej szczyt pozostanie bez zmian. Prezydent Rosji Władimir Putin ponownie mianował Antona Wajno na szefa swojej administracji, a Siergieja Kirijenko i Aleksieja Gromowa na pierwszych zastępców Wajny. Sekretarzem prasowym głowy państwa pozostanie znany już dobrze mediom Dmitrij Pieskow.
Nowymi doradcami rosyjskiego prezydenta zostali Aleksiej Diumin, który opuścił stanowisko gubernatora
obwodu Tulskiego oraz Nikołaj Patruszew, który złożył rezygnację z funkcji sekretarza Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. Pełniący funkcję doradcy prezydenta Maksym Orieszkin został awansowany na jeszcze jednego zastępcę szefa Administracji Prezydenta.
Ponad 800 firm i instytucji w Niemczech padło w ubiegłym roku ofiarą cyberataków. Coraz częściej są prowadzone z zagranicy. MSW Niemiec ostrzega przed atakami z Rosji.
Federalny Urząd Policji Kryminalnej (BKA) ostrzegł w poniedziałek, że zagrożenie cyberatakami rośnie. Tendencja wzrostowa dotyczy zarówno ilości, jak i jakości cyberataków.
Liczba cyberprzestępstw, w których sprawcy znajdują się za granicą albo w nieznanym miejscu, a wyrządzone szkody dotyczą Niemiec, wzrosła w ubiegłym roku o około 28 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. O 1,8 proc. spadła z kolei w ub. roku liczba cyberataków z terytorium Niemiec. Tymczasem wskaźnik wykrywalności tego typu przestępstw wzrósł nieznacznie do 32 proc.
Władze rejonu trockiego na Wileńszczyźnie prąc do likwidacji szkoły z polskim językiem nauczania w Starych Torkach zawiesiły jej dyrektora oprotestowującego ich działania. Jego obowiązki przejęła dyrektorka szkoły litewskiej z tego samego miasta.
Jak informował wcześniej dyrektor Szkoły Podstawowej im. Andrzeja Stelmachowskiego w Starych Trokach z polskim językiem nauczania na 10 maja władze rejonu trockiego zaplanowały rozpoczęcie procedury likwidacyjnej. Administracji najwyraźniej jednak się spieszyło bowiem dyrektor Romuald Grzybowski został wezwany do urzędu już 9 maja. Przedstawiono mu do podpisu dokumenty niezbędne do wszczęcia procedury likwidacyjnej. Grzybowski odmówił ich podpisania - jak zrelacjonował "Kurier Wileński".
"Decyzja o reorganizacji szkoły zapadła mimo to, że wobec szkoły działają środki zapobiegawcze zastosowane przez sąd. Samorząd uważa, że one nie działają. - Grzybowski przedstawił dziennikarce "Kuriera Wileńskiego" przesłanki dla odmowy podpisu - Sąd wyraźnie odpowiedział, że działają, że ta decyzja sądu nie podlega odwołaniu, co oznacza, że samorząd nie może reorganizować gimnazjum. W sprawie szkoły w Starych Trokach skierowałem do sądu zapytanie, czy wobec niej działają takie same środki zapobiegawcze, jak wobec gimnazjum w Połukniu. Otrzymałem odpowiedź, że 12 czerwca będzie rozpatrywana sprawa Szkoły Podstawowej w Starych Trokach o środkach zapobiegawczych."
W słowackich mediach pojawiły się informacje o strzelcu, który w środę popołudniu dokonał zamachu na premiera Słowacji Roberta Fico.
Według doniesień, jakie zacytował portal Plus 7 Dni, Fico otrzymał kilka ran w klatkę piersiową i brzuch. Oprócz tego kule miały też poranić ręce i stopy polityka. Do strzelaniny doszło wkrótce po zakończeniu spotkania w ośrodku kultury w Handlovej. Ktoś nawoływał do niego zdrobnieniem: „Robo, chodź tu”. Wyglądało, jakby ktoś chciał tylko uścisnąć mu dłoń, ale wtedy rozległ się strzał.
Portal przytoczył również informację JOJ TV, że zamachowcem jest 71-letni mężczyzna z
Levic. Telewizja Markiza informuje o mężczyźnie w średnim wieku. Funkcjonariusze zatrzymali go na miejscu zamachu. Sprawca użył legalnie posiadanej broni krótkiej. Sam Plus 7 Dni uściśla
personalia zamachowca - to Juraj C., pisarz i poeta, jeden z założycieli Klubu Literackiego DÚHA działającego od 2005 r. Ma być również człokiem Związku Pisarzy Słowackich. Członkiem o takim
inicjale jest Juraj Cintula.
proponuje tej BANDEROŁOMIEC przekręcic ten atypolski łeb o 180 stopini
Wszystkie zarzuty przeciw prezesowi ZPL to bzdury na zamówienie w ramach nagonki giedroyciowców i sajudzistów na prężną, niezależną polską organizację. W ataku wzięła udział Fundacja, która powinna Polakom pomagać, a nie ich ścigać. Wszystkie pieniądze poszły na cele polskości, ani złotówka nie zginęła, zapłacono wszystkie podatki zgodnie z prawem polskim i litewskim, cały projekt wydania gazety został zrealizowany. Co więcej, pieniądze z Fundacji były tylko częściowym dofinansowaniem, a nie opłacaniem całości projektu. Gazeta to cel społeczny, jej wydanie zostało sprawdzone i rozliczone przez radę i komisję rewizyjną Związku. Prezes Mackiewicz jest osobą szanowaną i uczciwą, od wielu lat mocno oddany działalności społecznej na rzecz rozwoju polskości na Wileńszczyźnie. Cała ta sprawa to przygotowana i zorganizowana nagonka na największą i niezależną polską organizację, ostatnią taką na Kresach.
Już pół roku przed uderzeniem w ZPL, wiceminister spraw zagranicznych Jan Dziedziczak mówił podczas zjazdu Polonii amerykańskiej w Rzeszowie we wrześniu 2016 roku o planach odwołaniu prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej oraz prezesa Związku Polaków na Litwie. W czerwcu 2016 roku Dziedziczak wymienił prezesa Fundacji “Pomoc Polakom na Wschodzie” na swojego człowieka Mikołaja Falkowskiego, który przeprowadził atak na ZPL. Wychodzą na jaw nowe fakty, że po objęciu Fundacji Falkowski rozglądał się za nowym prezesem ZPL, jednym z ludzi uległych jakich życzyła sobie strona polska był niejaki Juchniewicz, dyrektor w polskojęzycznym Radiu Znad Wilii, własności Czesława Okińczyca – litewskiego biznesmena figurującego na opublikowanej przez niezależny tygodnik “Respublika” liście kagiebistów (obecnie zapewne służby litewskie czyli sauguma), Radio ZW nawołuje do większej asymilacji czyli depolonizacji. Zatem nastąpiło konkretne planowanie, a potem ruszyło szukanie haków i wreszcie zmasowany atak. Celem jest zniszczenie ostatniej dużej i liczącej się organizacji polskiej na Kresach, w pełni demokratycznej, niezależnej od wpływów giedroyciowców i michnikowców, co oczywiście jest zadrą w oku politycznie poprawnych pseudo elit w III RP, których głosem jest m.in. Przełomiec.
Nakłamała red. Przełomiec co niemiara. Biuro prasowe AWPL wykazało niezbicie na argumentach że cały jej “wywiad” to jedynie chore fantazje, celowe manipulacje i fałszywe oskarżenia. Po prostu p. Przełomiec bardzo nie lubi Polaków z Litwy, polskości na Kresach.
Przełomiec kompromituje państwo polskie, telewizję publiczną, fundację publiczną, powinna być natychmiast publicznie rozliczona ze swojego skandalicznego zachowania!!!
W nagraniach padły słuszne słowa, że jest to kolejna próba rozbicia, ostatniego już, silnego ośrodka polskości na Kresach. Państwo polskie już dokonało tego na Ukrainie i Białorusi, gdzie teraz są nic nie znaczące organizacyjki, którymi można dowolnie manipulować. Ten manewr chcą powtórzyć na Litwie, bo jak dotąd nie mogą sztucznie sterować ZPL ani tym bardziej AWPL. Ale to się nigdy nie uda, stąd wściekła piana i stek kłamstw w ustach Przełomiec i innych wyznawców giedroycizmu – tej szkodliwej utopii ustąpienia z polskości kresowej w zamian za układanie relacji z państwami Ukrainą, Białorusią, Litwą – co nie daje nam absolutnie żadnych korzyści.
JAK ZWYKLE – BRAWO WINNICKI
Żenujące zachowanie sługusa lietuvisów takich jak Lansdbergis.
Chęć podzielenia Polaków i dyskryminacja ich działaczy bliźniaczo przypomina takie same działania środowiska Okińczyca. Przypadek? Osoba odpowiedzialna za przyznawanie środków finansowych mówi tym samym głosem i sieje tę samą propagandę co skompromitowany na Wileńszczyźnie oraz kręgach rządowych RP i oskarżony o bycie agentem KGB Okińczyc? Hm… Brzydko pachnie!
Wniosek? Przełomiec odpłaca się za coś Okińczycowi poprzez eliminację konkurentów do podziału środków finansowych Senatu przeznaczonych na działalność Polonii i Polaków za granicą
Ktoś taki jak Przełomiec, kłamiąc w tak bezczelny sposób, nie ma za grosz przyzwoitości i honoru. Ale niech tam sobie podskakuje jak wesz na grzebieniu… Polacy z Wileńszczyzny i tak dadzą sobie radę, przetrwają i ten atak, bo już nie takie sytuacje przechodzili od lat wojny, okupacji sowieckiej, także teraz od nacjonalizmu litewskiego (tak umiłowanego przez Przełomiec)