Szef Jean Claude Juncker i premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk włożyli wiele emocji we wzajemne powitanie podczas spotkania w Brukseli.
rusnext.ru / Kresy.pl
Z komunikatu Komisji Europejskiej wynika, że polski rząd "uznał prymat prawa UE", co miało być jednym z powodów zamknięcia procedury naruszeniowej wobec Polski.
Komisja Europejska zapowiedziała w poniedziałek zakończenie procedury naruszeniowej wobec Polski. "Polska uruchomiła szereg działań legislacyjnych i nielegislacyjnych, aby rozwiać obawy dotyczące niezależności wymiaru sprawiedliwości, uznała prymat prawa UE i zobowiązała się do wykonania wszystkich wyroków TSUE i ETPC dotyczących praworządności, w tym niezależności sądów" - napisano w komunikacie KE. Nie podano szczegółów.
Sprawa wywołała krytyczne komentarze w przestrzeni publicznej.
Podlascy funkcjonariusze Straży Granicznej zatrzymali rosyjskiego żołnierza, tuż po tym, jak przekroczył polsko-białoruską granicę - podaje RMF FM. Doniesienia o zatrzymaniu dezertera rosyjskiej armii potwierdziła też Interia.
W Polsce został zatrzymany rosyjski żołnierz. Jak podał w środę rano portal RMF FM, próbował on nielegalnie dostać się do naszego kraju przez Białoruś, wprost z ukraińskiego frontu. Mężczyzna ma 41 lat. Był ubrany po cywilnemu i nie posiadał broni.
Jak czytamy, Rosjanin próbował wykorzystać kanał migracyjny zorganizowany przez Białoruś, którego używają cudzoziemcy głównie z Bliskiego Wschodu, północnej Afryki oraz Azji Środkowej.
W roku 2040 powinna powstać i funkcjonować pierwsza elektrownia atomowa w Choczewie - oświadczyła minister przemysłu Marzena Czarnecka. To o sześć lat później niż do tej pory zakładano. Jej słowa wywołały falę oburzenia.
We wtorek w Katowicach podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego minister przemysłu Marzena Czarnecka oświadczyła, że rząd zakłada perspektywę uruchomienia pierwszej wielkoskalowej elektrowni atomowej w 2040 r. Wyraziła opinię, że takie inwestycje ulegają opóźnieniom.
Minister była pytana podczas kongresu o jej wcześniejszą medialną wypowiedź z tego dnia, w której przesunęła dotychczasową perspektywę uruchomienia pierwszej polskiej wielkoskalowej elektrowni atomowej na 2039 r.
W ostatnich dniach Straż Graniczna zatrzymała Białorusina i Ukraińca, którzy przewozili nielegalnych imigrantów przez terytorium RP. "Kurierzy" otrzymali kary więzienia w zawieszeniu i zostali wydaleni z Polski.
Kilka dni temu zgorzeleccy funkcjonariusze Straży Granicznej zauważyli jak z osobowego fiata wysiadło dwóch mężczyzn i pobiegło mostem w stronę granicy z Niemcami. Funkcjonariusze SG natychmiast podjechali w miejsce zdarzenia i wylegitymowali kierowcę fiata, którym okazał się 26-letni obywatel Białorusi. Nawiązali także kontakt z niemieckimi policjantami, którzy potwierdzili, że zatrzymali dwóch pochodzących z Afganistanu mężczyzn. Białorusin przyznał się, że próbował pomóc dwóm nielegalnym migrantom w przedostaniu się do Niemiec.
Mężczyzna został zatrzymany, usłyszał zarzut udzielenia pomocy dwóm Afgańczykom w nielegalnym przekroczeniu polsko-niemieckiej granicy i skorzystał z prawa do dobrowolnego poddania się karze 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu. Ponadto orzeczono karę grzywny w wysokości 1500 złotych oraz przepadek korzyści majątkowej, pochodzącej z przestępstwa w kwocie 800 złotych. Dodatkowo mężczyzna otrzymał decyzję skutkującą jego natychmiastowym wydaleniem z Polski. W konsekwencji mężczyzna został eskortowany przez funkcjonariuszy SG do polsko-białoruskiego przejścia granicznego i przekazany tamtejszym służbom.
W ciągu ostatnich dwóch dni funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali kolejne osoby zaangażowane w pomoc przy nielegalnym przekroczeniu polsko-białoruskiej granicy. Większość z nich to cudzoziemcy.
W poniedziałek w miejscowości Łapy funkcjonariusze Straży Granicznej podczas kontroli drogowej pojazdu marki Toyota ujawnili obywatela Gruzji, który przewoził 5 cudzoziemców. Mężczyźni przedostali się do Polski wbrew obowiązującym przepisom.
We wtorek zatrzymano trzech pomocników w organizowaniu nielegalnego przekraczania granicy. Obywatel Polski przewożący mercedesem 4 obywateli Syrii wpadł w miejscowości Czyże (powiat hajnowski). Natomiast Policjanci działający w ramach wsparcia Straży Granicznej w ochronie granicy państwowej zatrzymali do kontroli dwa auta w powiecie hajnowskim, którymi przewożeni byli nielegalni migranci. W jednym z nich obywatel Uzbekistanu przewoził 3 mężczyzn (obywateli Afganistanu). W drugim obywatel Kirgistanu usiłował przewieźć w głąb Europy również trzech obywateli Afganistanu.Przeczytaj: Białorusin i Ukrainiec przemycali imigrantów. Otrzymali kary więzienia w zawieszeniu i zostali wydaleni z PolskiStraż Graniczna przypomina, że za organizowanie i pomocnictwo przy nielegalnym przekroczeniu granicy grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Wobec wszystkich cudzoziemców zatrzymanych za pomocnictwo, a do tej pory przebywających legalnie w Polsce zostaje równolegle wszczęte postępowanie administracyjne w celu wydania decyzji zobowiązującej do powrotu do kraju pochodzenia. Otrzymają również zakaz wjazdu do państw strefy Schengen na okres od 5 do 10 lat.
Będzie nowa ustawa o dostępie cudzoziemców do rynku pracy – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”. Ma przyspieszyć i ułatwić zatrudnianie obcokrajowców.
Według „Dziennika Gazety Prawnej”, przygotowywana przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społeczne regulacja „ma przyspieszyć postępowania administracyjne przy zatrudnianiu cudzoziemców”.
Won stary oblechu z tym całowaniem!
Sama namiętna rozkosz——pedalska rozkosz.
Jevreje się PO-wąchały i rozPOznały !!!!!
Jewrejuk niczym bandera też pederasta.