Ruchir Sharma, główny strateg w Morgan Stanley Investment Management, w artykule w New York Times pt. “Następna potęga ekonomiczna? Polska”, napisanym na przyjazd Donalda Trumpa do Polski, typuje nasz kraj na kolejne państwo, które przejdzie drogę od gospodarek rozwijających się do rozwiniętych i zostanie liderem swojego regionu.

Trump spotka się z liderami rządzącego Prawa i Sprawiedliwości, którzy są rozemocjonowani tym, że odwiedza on Warszawę przed Berlinem, Paryżem czy Brukselą i bierze udział w spotkaniu promującym regionalne więzi ekonomiczne we Wschodniej Europie. Inni europejscy liderzy są zaniepokojeni tym, jak populizm Trumpa odzwierciedla prawicowy nacjonalizm jego polskich gospodarzy – wszyscy oni byli atakowani jako nieliberalne zagrożenie dla powojennego zachodniego porządku. Ale jak dotąd dwa lata populizmu nie wykoleiło ćwierćwiecznego stałego postępu ekonomicznego w Polsce – pisze Sharma.

Dalej Sharma zauważa, że w ciągu 25 lat demokracji Polska zwiększyła dochód per capita ponad pięciokrotnie i zbliża się w przeliczeniu do 15 tys. dolarów. Jego zdaniem jest to efekt „szybkiego zerwania z komunizmem”, dyscypliny finansów publicznych oraz reform strukturalnych. Wszystko to czyni Polskę naturalnym i ciągle wzmacniającym się sojusznikiem USA. Według Sharmy szczyt Międzymorza ma zwrócić uwagę, że Polska jest partnerem dla Ameryki nie tylko na płaszczyźnie militarnej i geopolitycznej, lecz także gospodarczej.

Nowa Europa Wschodnia rośnie po cichu, z takimi małymi krajami jak Czechy pokazującymi drogę. Polska jest tuż za nimi. Z ludnością prawie 40 milionów i gospodarką wielkości pół biliona dolarów, co daje jej 24. miejsce na świecie, jest teraz wystarczająco duża, by umieścić całą Europę Wschodnią na globalnej mapie gospodarczej. – uważa Sharma.

Strateg Morgan Stanley zauważa, że Polska rozwija się w podobny sposób jak azjatyckie potęgi, to jest poprzez wzrost przemysłu i eksportu.

Z jej tanią walutą i relatywnie niskimi płacami – wciąż na poziomie jednej trzeciej tego, co w Niemczech – Polska jest więcej niż konkurencyjna wobec azjatyckich potęg produkcyjnych. – uważa Sharma. Co więcej, jak podkreśla, w odróżnieniu od takich państw jak Brazylia, Rosja czy Argentyna, polski eksport nie opiera się na surowcach, co czyni gospodarkę bardziej stabilną.

Dalej Sharma wspomina zachodnie obawy o los polskiej gospodarki związane z dojściem Prawa i Sprawiedliwości do władzy. Jak pisze, pomimo spełnienia przez PiS „populistycznych” obietnic, nie uderzyło to w gospodarkę.

Deficyt i dług publiczny pozostały pod kontrolą. Waluta jest stabilna, eksport dalej rośnie a bilans w handlu zagranicznym jest dodatni. (…) około 80% polskiego wzrostu dostarcza sektor prywatny a jego tempo pozostaje silne. A więc popatrzcie poza Chiny i Indie, Rosję i Brazylię. Polska, rosnąc w tradycyjny sposób, poprzez produkcję przemysłową, będzie najpewniej następnym bogatym krajem. I, jak pan Trump zobaczy, Polska jest żywotnym sojusznikiem nie tylko na flance NATO, ale także jako lider najbardziej dynamicznego na świecie bloku gospodarczego. – kończy swój artykuł Sharma.

CZYTAJ TAKŻE: Na przyjazd imperatora

Kresy/ New York Times

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply