Zbigniew Ziobro będzie przekazywał należne jego rodzinie środki z programu „500 Plus” na rzecz niepełnosprawnego siedmiolatka ze Stąporkowa (Świętokrzyskie).
– Mamy radość cieszenia się zdrowymi dziećmi i jesteśmy ludźmi, którzy nieźle zarabiają– zaznaczył minister.
Są natomiast rodziny, którym pieniądze są bardziej potrzebne, np. z powodu choroby dziecka.
– Jest wśród nas wiele takich dzieci, które dużo bardziej potrzebują tych pieniędzy. Których rodzice będą mogli z miłością i troską przekazać te pieniądze na ich prawdziwe potrzeby– podkreślił szef MS.
– Zastanawiałem się, czy to świadectwo uczynić publicznym; uznałem te argumenty, że taki publiczny apel może być rodzajem, dobrej w tego słowa znaczeniu, presji na innych i przypomnieniem, że takie gesty nie tylko w gestach, ale i czynach mają znaczenie– podkreślił Ziobro.
wPolityce.pl/KRESY.PL
O nie, nie. Ziobro wsadził swoją łapę do kieszeni rodziców, wyciągnął 5 stówek jako podatek-haracz, a potem łaskawie “dał” afiszując się publicznie jaki to jest dobry. I jak tu nie uważać PiS za cynicznych bydlaków mający ludzi za kretynów?
Bardzo dobra inicjatywa Pisu. Szkoda ze jak zabierano rodzicom dzieci z powodu biedy nie bylo protestow. Takze roznica pomiedzy para bezdzietna lub z jednym dzieckiem a para z trojka dzieci jest taka ze ci ostatni przy tych samych dochodach beda zyc skromnie, rzadziej jezdzic na wakacje, etc niz cie pierwsi a pozniej to dzieci tych ostatnich beda placic na emerytury.
Kolejna inicjatywa PIS powinien byc dodatek emerytalny w zaleznosci od ilosci dzieci ktora sie mialo i tak za pierwsze dziecko 50 zlotych , za drugie i kazde nastepne np. 100 zlotych.
Ciekawe, a z czego będą płacić te emerytury jak wszystkie dzieciaki uciekną za granicę? Tak jak ja… no fakt, że ze mnie dzieciak trzeciej świeżości, ale ci młodzi wciąż uciekają.