Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował o rozmowie telefonicznej z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Dotyczyła gwarancji bezpieczeństwa i osiągnięcia trwałego pokoju na Ukrainie. “Mamy wspólną wizję” – oświadczył Zełenski.
W poniedziałek późnym wieczorem ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski poinformował o rozmowie z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. “Mamy wspólną wizję: gwarancje bezpieczeństwa muszą być solidne i niezawodne” – oświadczył Zełenski na platformie X.
“Każda inna decyzja bez takich gwarancji — taka jak kruche zawieszenie broni — byłaby jedynie kolejnym oszustwem ze strony Rosji i preludium do nowej wojny Rosji z Ukrainą lub innymi państwami europejskimi” – napisał ukraiński prezydent.
I just had a long conversation with President of France @EmmanuelMacron following his meeting today with other European leaders to discuss the global situation, the state of affairs in Europe, and security guarantees for Ukraine.
We share a common vision: security guarantees…
— Volodymyr Zelenskyy / Володимир Зеленський (@ZelenskyyUa) February 17, 2025
Przeczytaj: Zełenski: USA mówią dziś rzeczy, które Putinowi bardzo się podobają
“Emmanuel poinformował mnie także o swoich rozmowach z innymi przywódcami, nie tylko europejskimi. Uzgodniliśmy, że będziemy w stałym kontakcie w miarę podejmowania ważnych decyzji” – kontynuował Zełenski.
Kończąc swój wpis oświadczył, że “zapewnienie solidnego i trwałego pokoju jest koniecznością”, a można to osiągnąć “jedynie poprzez silne gwarancje bezpieczeństwa”.
Prezydent Francji Emmanuel Macron zwołał na poniedziałek nadzwyczajne spotkanie w Brukseli po tym, jak europejscy przywódcy musieli się zmierzyć z sytuacją, że USA negocjują zakończenie wojny na Ukrainie z Rosjanami, bez udziału jakiegokolwiek przedstawiciela Europy czy samej Ukraina. Negocjacje ruszyły we wtorek w Arabii Saudyjskiej.
Jak ocenia portal Politico po 3,5-godzinnym spotkaniu w Pałacu Elizejskim reakcja przywódców na największą od dziesięcioleci zmianę w polityce bezpieczeństwa była “rozczarowująca”.
Kluczowym punktem sporu było to, czy wysłać wojska na Ukrainę, jeśli osiągnięte zostanie porozumienie o zakończeniu wojny. Prezydent Donald Trump wykluczył wysłanie sił USA i umożliwienie Ukrainie przystąpienia do NATO. Sekretarz obrony Pete Hegseth stwierdził w ubiegłym tygodniu wprost twierdził, że to zadanie dla samych państw europejskich. Według Politico Amerykanie już wysłali zapytania do europejskich członków NATO czy byliby gotowi wziąć na swoje barki takie zadanie.
Kresy.pl
Pianista i hołota brukselska dalej żyją w świecie iluzji. Wygląda na to że polskie wojsko będzie teraz pilnować amerykańskich interesów na upadlinie, oczywiście na nasz koszt.