Tysiące protestujących wyszło na ulice Paryża i innych francuskich miast w związku z wyborami we Francji.
W niedzielę wieczorem protestujący w różnych francuskich miastach wyszli na ulice, aby demonstrować przeciwko zwycięstwu prawicy w przedterminowych wyborach parlamentarnych.
Według doniesień policji w centrum Paryża zebrało się prawie 8 000 osób, które krzyczały przeciwko zwycięstwu prawicy. Jak podaje dziennik „Le Figaro”, niektórzy z nich wymachiwali flagami partii lewicowych, a także Palestyny. W Paryżu zniszczono niektóre sklepy i architekturę. W zachodniej części miasta Nantes policja użyła gazu łzawiącego wobec protestujących i rozproszyła tłum podczas spontanicznej manifestacji. Wzrosło napięcie we wschodnim mieście Lyon, gdzie niektóre grupy zbudowały barykady i zaatakowały funkcjonariuszy policji.
The far-left has been rioting all night in France after the massive victory by the right-wing party.
They refuse to accept a democratic election.
And mainstream media is hiding this from you.
SHARE – Let everyone see the true face of the left 👇pic.twitter.com/wSbZbfdbuy
— PeterSweden (@PeterSweden7) July 1, 2024
Mass protests erupted in France in response to the far-right National Rally party, which is on the doorstep of taking power in the country. For the first time since World War II, a far-right force of this kind would come to power.
The National Rally (RN) secured 34% of the vote… pic.twitter.com/EU0Txb1IDN
— red. (@redstreamnet) July 1, 2024
The left, Muslims and communists combine against the “danger of RN” in Lyon in protests. Police takes action.
Muslim immigration issues are pushing Germany , France and Italy to the right. The Netherlands, Sweden, Belgium are no different.
If you have an unlimited number of… pic.twitter.com/xNG8c4Yn2U
— Imtiaz Mahmood (@ImtiazMadmood) July 1, 2024
W niedzielnej I turze wyborów parlamentarnych we Francji zwyciężyło Zjednoczenie Narodowe wraz z sojusznikami, uzyskując 33 proc. głosów. Lewicowy Nowy Front Ludowy otrzymał wynik 28 proc., a centrowy obóz prezydenta Emmanuela Macrona – 20 proc. Czwarte miejsce zajęli Republikanie z wynikiem 6,6 proc. Sondażowe wyniki wyborów wskazywały, że Rekonkwista Érica Zemmoura otrzymała z kolei 0,6 proc. Do wyników wyborów odniósł się w niedzielę wieczorem prezydent Francji Emmanuel Macron.
“Nadszedł czas na szeroki, jednoznacznie demokratyczny i republikański sojusz w drugiej turze” – oświadczył francuski prezydent. Jak dodał, wysoka frekwencja w pierwszej turze podkreśliła “znaczenie tego głosowania dla wszystkich naszych rodaków i chęć wyjaśnienia sytuacji politycznej”.
Zgromadzenie Narodowe we Francji liczy 577 parlamentarzystów. Do bezwzględnej większości partia potrzebuje 289 mandatów.
Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen wyszło też zwycięsko z niedawnych wyborów do Parlamentu Europejskiego zdobywając niemal dwukrotnie więcej poparcia niż rządzący liberalny obóz Emmanuela Macrona. Ten zareagował na to polityczne trzęsienie ziemi ucieczką do przodu, rozwiązał Zgromadzenie Narodowe i zarządził wybory parlamentarne.
Pierwsza tura odbyła się w niedzielę, a druga jest zaplanowana na 7 lipca.
Wybory członków Zgromadzenia Narodowego odbywają się bowiem w jednomandatowych okręgach wyborczych, w których konieczne jest zebranie większości bezwzględnej. W przypadku braku takiego zwycięzcy w drugiej turze o mandat walczą kandydaci, którzy w danym okręgu zdobyli dwa najlepsze wyniki.
Czytaj także: Macron straszy obywateli widmem wojny domowej
Kresy.pl/Anadolu
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!