Z bazy USA w Rumuni skradziono paliwo warte 2 mln dol.

Według śledczych, z kluczowej bazy armii USA w Rumunii przez cztery lata wykradano paliwo. Podejrzanymi są miejscowi pracownicy.

Jak podał w ubiegłym tygodniu serwis „Stars and Stripes”, rumuńskie organy ścigania prowadzą śledztwo w sprawie kradzieży paliwa z głównego huba wojskowego armii USA w Rumunii. Łączną wartość skradzionego paliwa oszacowano na 2 miliony dolarów.

Przedstawiciele amerykańskie armii zapewniają, że w pełni współpracują i wspierają działania prowadzących śledztwo Rumunów i że „doceniają ich wysiłki”. Nie podają jednak szczegółów, powołując się na dobro toczącego się śledztwa.

Wcześniej o sprawie poinformowała rumuńska gazeta Adevarul. Napisała, że siedem osób jest podejrzanych o kradzież oleju napędowego, służącego do zasilania generatorów mocy w bazie powietrznej przy lotnisku międzynarodowym im. Mihaila Kogălniceanu w Konstancy, w południowo-wschodniej Rumunii, nad Morzem Czarnym. Do kradzieży dochodziło w okresie czterech lat, między 2017 a 2021 rokiem.

Adevarul napisała, powołując się na swoje źródła wśród śledczych, że podejrzanymi są miejscowi pracownicy, zatrudnieni w bazie przez firmę zajmującą się obsługą i serwisowaniem generatorów. Według śledczych, dostarczali oni mniej paliwa, niż wynikało z zamówień składanych przez Amerykanów. Z czasem wojskowi z USA zaczęli coś podejrzewać, bo poziomy paliwa były za niski.

Śledztwo rozpoczęto w kwietniu br. Po pewnym czasie rumuńskie władze ujawniły nielegalny proceder. Nie jest jednak jasne, czy podejrzanym postawiono zarzuty.

Baza powietrzna w Konstancy jest obecnie wykorzystywana przez armię USA i amerykańskie siły powietrzne. Amerykanie zmodernizowali ją kosztem kilkudziesięciu milionów dolarów. Operuje stamtąd 780. Eskadra Ekspedycyjna Lotnictwa Transportowego, używająca samolotów C-17 Globemaster III. Stacjonuje tam także rumuńska 863 eskadra śmigłowców. Baza jest pełni dla amerykańskiej armii funkcję głównego huba w Rumunii. Różnego rodzaju siły rotacyjne przemieszczają się przez nią w drodze na różne ćwiczenia. Amerykanom zależy też na większej obecności wojskowej USA i NATO w Rumunii, z uwagi na znaczące położenie tego kraju nad Morzem Czarnym.

Przeczytaj: Amerykańskie drony MQ-9 w Rumunii

Czytaj również: Rumunia planuje odkupić od Norwegii 32 myśliwce F-16

Stripes.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply