We Francji w niedzielę odbyła się II tura wyborów do rad regionów i departamentów. Według sondaży exit polls najwięcej głosów (około 38 proc.) uzyskali Republikanie, co czyni ich najsilniejszym ugrupowaniem 10 miesięcy przed wyborami prezydenckimi. Media zwracają uwagę na bardzo słaby wynik prezydenckiej partii LREM, która może liczyć jedynie na 7 proc. poparcia.

Partia Republikanie zdobyła około 38 proc. według badania instytutu Ifop-Fiducial dla stacji LCI/TF1. Wyprzedziła sojusz lewicy i ekologów, który uzyskał w bloku około 34,5 proc. głosów – informuje Polska Agencja Prasowa (PAP). Prezydencka partia LREM może liczyć na jedynie 7 proc. poparcia. Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen uzyskało około 20,5 proc. poparcia (nie będzie prawdopodobnie rządzić w żadnym z 16 regionów kraju).

Odnotowana frekwencja była najniższą w historii V Republiki. Ponad 65 proc. Francuzów nie wzięło udziału w wyborach.

Marine Le Pen skomentowała wstępne wyniki wyborów. Skrytykowała „nienaturalne sojusze” oraz “katastrofalną organizację głosowania”.

Media zwracają uwagę, że wyniki II tury wyborów samorządowych potwierdzają tendencje, które zaobserwowano w I turze (w ubiegłą niedzielę).

Zobacz także: Politico: Macron uważa przywódców Polski i Państw Bałtyckich za “rusofobów”

pap / forsal.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply