Berlin blokuje dostawy rakiet manewrujących dalekiego zasięgu Taurus dla Ukrainy, żeby uniknąć wysłania na Ukrainę niemieckiej obsługi technicznej – pisze „WSJ”.

Według źródeł „Wall Street Journal”, Niemcy wstrzymują wysłanie Ukrainie rakiet manewrujących dalekiego zasięgu Taurus, ponieważ rząd w Berlinie obawia się, że wymagałoby to oddelegowania na Ukrainę techników naziemnych, którzy pomagaliby Ukraińcom w obsłudze tej zaawansowanej broni. Część niemieckich urzędników obawia się, że przez to Niemcy mogą zostać głębiej wciągnięte w wojnę rosyjsko-ukraińską, a zarazem bliżej to potencjalnej, bezpośredniej konfrontacji z Rosją.

„Przeszkody techniczne i polityczne opóźniają dostawy rakiet dalekiego zasięgu przez Niemcy na Ukrainę” – twierdzi gazeta.

Dostarczenie rakiet Taurus ma blokować głównie sam sam kanclerz Olaf Scholz, obawiając się bezpośredniej konfrontacji z Rosją.

Jak podaje „WSJ”, niemiecki rząd federalny zasadniczo zatwierdził dostawę rakiet Taurus, ale Scholz obawia się wysłania na Ukrainę niemieckiego personelu wojskowego. Źródła gazety twierdzą, że zdaniem kanclerza mogłoby to oznaczać eskalację konfliktu.

Rzecznik kanclerza Niemiec powiedział, że obecnie nie ma bezpośredniego planu przekazania rakiet Taurus na Ukrainę. Według źródeł „WSJ”, dostawy tej broni mogą zostać zatwierdzone, jeśli Stany Zjednoczone wyślą na Ukrainę porównywalną broń. W tym kontekście wymienia się taktyczne rakiety balistyczne ATACMS.

Według koncernu MBDA, producenta rakiet Taurus, Ukraińcy potrzebowaliby trzech miesięcy, żeby opanować obsługę tej broni. Jednocześnie, programowanie pocisków musiałoby odbywać się na Ukrainie, a według komentarzy, z przyczyn politycznych jest mało prawdopodobne, aby zajmowali się tym żołnierze Bundeswehry.

Na początku września br. przewodnicząca komisji obrony Bundestagu Marie-Agnes Strack-Zimmermann stwierdziła, że kanclerz Olaf Scholz jako jedyny w koalicji blokuje dostawy rakiet manewrujących Taurus na Ukrainę. W połowie września niemiecki minister obrony twierdził, że decyzja w tej sprawie mogłaby zapaść do końca miesiąca.

Z kolei w sierpniu „Der Spiegel” napisał, że rząd Niemiec prowadzi rozmowy z producentem rakiet manewrujących Taurus, koncernem MBDA, w sprawie zredukowania zasięgu pocisków, które pod tym warunkiem mogłyby zostać przekazane Ukrainie.

Przeczytaj: Niemcy dostarczą Ukrainie pociski Taurus? Jest komentarz Scholza

Według informacji mediów, Niemcy posiadają około 600 rakiet manewrujących Taurus, z czego jedna czwarta (150 sztuk) jest gotowa do użycia.

Wsj.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply