Wrocławska policja zatrzymała młodego Ukraińca – pseudograficiarza, gdy malował sprayem ścianę jednego z domów studenckich. Wcześniej był karany. Najprawdopodobniej zniszczył też elewacje kilku innych budynków we Wrocławiu.

Młody Ukrainiec przyjechał do Wrocławia na studia. Policja zatrzymała go we wtorek na gorącym uczynku – malował wówczas sprayem ścianę jednego z domów studenckich przy pl. Grunwaldzkim.

– Jak pokazuje ta sytuacja, oprócz edukacji postanowił rozwijać również inne zdolności – niestety niszcząc przy tym elewacje budynków – powiedział asp. szt. Łukasz Dutkowiak z wrocławskiej policji, cytowany przez Polsat News.

 

Straty w związku z pomalowaniem elewacji domu studenckiego oszacowano na blisko 650 złotych, jednak 22-letni Ukrainiec jest podejrzany o uszkodzenie kilku innych obiektów. Jak ustalono, dzień wcześniej trzykrotnie pomalował ściany innych budynków. W ten sposób zniszczył m. in. elewację jednego ze sklepów oraz salonu samochodowego. Ponadto, będąc w Śródmieściu pomalował sprayem napotkany znak drogowy. Łącznie straty oszacowano na ponad 2 tysiące złotych.

Po zatrzymaniu obywatel Ukrainy tłumaczył swoje zachowanie zamiłowaniem do rysunku. Twierdził też, że nie wiedział, iż postępuje niezgodnie z prawem.

Śledczy ustalili, że oprócz malowania graffiti mężczyzna był już wcześniej karany za kradzieże. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.

Nanoszenie malunków na elewacje budynków lub inne miejsca bez zgody ich właściciela albo zarządcy jest traktowane jak uszkodzenie mienia, za co grozi kara nawet do 5 lat więzienia. Ponadto, niezależnie od tego będzie musiał też pokryć koszty związane z naprawieniem wyrządzonych szkód.

Sicoer stanie przed sądem

W tym kontekście warto zaznaczyć, że w Krakowie ruszy wreszcie proces pseudograficiarza z Poznania o pseudonimie Sicoer, który zdewastował elewację kilkudziesięciu krakowskich kamienic. Swoje wyczyny filmował i zamieszczał w internecie. Tymoteusza P. oskarżono go o 66 uszkodzeń budynków. Zatrzymano go w 2015 roku, zarzuty postawiono mu rok później w maju, ale ze względów proceduralnych postępowanie ugrzęzło na niemal 2,5 roku.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl
 

Trzy tygodnie temu, jak informowaliśmy, imigrant z Kijowa mieszkający w Warszawie, posługujący się nickiem „winni4yk” (Winniczuk) opublikował na Instagramie film, na którym widać, jak biegał po dachu wagonu warszawskiego metra. To nie pierwszy podobny incydent z udziałem tego człowieka. Jak pisaliśmy, w grudniu „winni4yk” chwalił się nagraniem, na którym skakał po radiowozie warszawskiej straży miejskiej. Już wówczas informowano, że ma się nim zająć policja. Od końca listopada zamieszczał na Instagramie nagrania, na których próbował swoich sił jako „prankster”, prezentując mało wyszukane poczucie humoru.

Zobacz także: Ukraiński kierowca łamie przepisy drogowe w Polsce i chwali się tym w sieci [+VIDEO]

Polsatnews.pl / dziennikpolski24.pl / policja.gov.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jaro7
    jaro7 :

    To jakim prawem ktoś kto był skazany za kradzieże jest studentem? Nie powinien być deportowany? A “studiuje’ zapewne na UW gdzie przylepiono do sciany tablice z ryjem Szepetyckiego,więc władzom zapewne kryminalna przeszlość tego ‘studenta’ nie przeszkadza.