Lewicowy publicysta Rafał Woś skrytykował pomysł poznańskich radnych, aby dwóm ulicom w mieście patronowali Ronalda Reagan i Margaret Thatcher.

Woś przypomina: “Radni PO i PiS – w zgodzie wartej lepszej sprawy – forsują zmianę nazwy ulicy Franklina Delano Roosevelta na Ronalda Reagana. FDR podpadł, bo był zbyt miękki wobec Sowietów w Jałcie. A RR? No przecież pokonał Związek Radziecki. Ale to nie koniec. Na liście kandydatek na patronów poznańskich ulic znalazła się także Margaret Thatcher. Uzasadnienie? „Trzeba pamiętać o bohaterach, dzięki którym świat stał się lepszy” – powiedział szef radnych PO w Poznaniu Marek Sternalski. Przeciwko temu pomysłowi protestuje Partia Razem. I słusznie. Ale pieklić powinniśmy się wszyscy.”

Publicysta zwraca uwagę, że podobne inicjatywy miały miejsce w innych miastach. “Wiosną na wniosek radnych PiS manewr „Reagan za Roosevelta” próbowano zastosować w Łodzi. Na szczęście wniosek przepadł. Z kolei w 2013 r. po śmierci Thatcher radni Gdańska i Gdyni bardzo mocno zapragnęli, by Żelazna Dama dostała swoją ulicę nad Bałtykiem. Pomysł powrócił w ubiegłym roku, gdy na fali rozważań dekomunizacyjnych planowano przemianować ulicę Dąbrowszczaków na Margaret Thatcher. Gdyby się udało, torysowska premier Wielkiej Brytanii miałaby ulicę przylegającą do istniejącego już parku Reagana. Bo 40. prezydent USA jest już w naszych miastach mocno obecny” – napisał na łamach “Dziennika Gazety Prawnej”.

Woś jest zdania, że nie chodzi o zwykła dekomunizację przestrzeni publicznej. Publicysta uważa, że w ten sposób “PO–PiS zwraca zapał przeciw sobie nawzajem”. “Owszem, da się bronić tezy, że Reagan wsparł Solidarność, gdy gen. Wojciech Jaruzelski zdecydował się zdławić ją siłą. Na tym tle jednak Thatcher wypada bardzo blado. Co jednak najważniejsze, trzeba pamiętać, że polityka obojga przywódców wobec Polski to ledwo dostrzegalny wycinek tego, co Reagan i Thatcher sobą reprezentowali. Czyli właśnie tego, jak „zmienili świat”. A nie zmienili go na lepsze” – stwierdził publicysta.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Lewicowy publicysta: “Nawet w laickim państwie trzeba byc fair wobec Kościoła; popieram zakaz handlu w niedzielę”

Margaret Thatcher była autorką, jak to nazwał Woś, “obrzydliwego hasła”, że ” “Nie ma czegoś takiego jak społeczeństwo”. Woś zwraca szczególną uwagę na negatywne skutki “antysocjalnej” polityki Thatcher. “Thatcher bywa też przedstawiana jako symbol dalekowzrocznej politycznej skuteczności. Nic bardziej mylnego – była typowym politykiem, który zrobił wszystko dla uzyskania krótkofalowego politycznego poklasku. Postawiła na dopieszczenie biznesu, a do tego potrzebowała luźniejszej polityki kredytowej, by przedsiębiorcy mogli rozruszać biznesy, nawet jeśli nie mieli wystarczająco dużo kapitału na start – i stąd deregulacja sektora finansowego. Jej apologeci twierdzą, że chciała, by brytyjskie społeczeństwo przypominało jej ojca sklepikarza, który utrzymywał rodzinę ciężką pracą. Tylko że w praktyce deregulacja doprowadziła do powstania gospodarki opartej na konsumpcji finansowanej komercyjnym kredytem. To zaś przyniosło wzrost, lecz także położyło podwaliny pod obecny problem zadłużenia gospodarstw domowych, które należy do najwyższych w Europie. Wielka Brytania zamiast ojca Thatcher (solidnego pana Robertsa) zaczęła przypominać jej syna – Marka, hulakę i utracjusza. Podobnie było z rozprawą z górnictwem. Mogła zmniejszać subsydia i cierpliwie restrukturyzować. Ale wolała szybki medialny sukces w postaci uderzenia. Efekt? Koszty pomocy socjalnej dla tracących pracę były gigantyczne. Thatcheryści twierdzili wprawdzie, że zwolnieni górnicy znaleźli zatrudnienie w bardziej perspektywicznych gałęziach gospodarki, jednak dane dotyczące długotrwałego bezrobocia w regionach pogórniczych tego nie potwierdzają” – napisał Woś.

Podobnie jak w przypadku Thatcher, Woś krytykuje politykę Ronalda Reagana. “Jeśli Thatcher jest matką neoliberalizmu, to Ronald Reagan był tegoż pomysłu ojcem. W czasie dwóch kadencji w Białym Domu szokowo obniżył podatki dla najbogatszych i rozpoczął deregulację sektora finansowego. Jeśli ktoś się więc zastanawia, skąd w Ameryce w XXI w. tak wielu spauperyzowanych obywateli typu NINJA (bez dochodów, bez pracy, czyli po angielsku „no income, no jobs”) dostawało bankowe kredyty hipoteczne, to niech przyczyn szuka właśnie w czasie dekady reaganomiki” – stwierdził Woś. Publicysta nazwaynie honorowanie tego typu polityków w polskiej przestrzeni publicznej “fatalnym młodzieńczym zauroczeniem pewnej części klasy politycznej”.

“Na szczęście mięty do Reagana i Thatcher raczej nie czują już młodsi. I to oni powinni się domagać od rządzących dorosłości. Trzeba im mówić: jeśli chcecie sobie ciepło myśleć o waszych sztubackich politycznych idolach, to proszę bardzo. Powieście sobie poster Żelaznej Damy nad łóżkiem albo ustawcie gipsowego Reagana koło biurka. Ale nie każcie wszystkim zachwycać się wielkością tych, których wielkości bronić się po prostu nie da” – skonkludował Woś.

Kresy.pl / Dziennik Gazeta Prawna

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply