Ambasada Chin udostępniła nagranie z przemówieniem prezydenta Ronalda Reagana, w którym ten krytykował politykę ceł. Gest ten interpretowany jest jako odniesienie do obecnej polityki handlowej prezydenta Donalda Trumpa.
W poniedziałek Ambasada Chińskiej Republiki Ludowej opublikowała w mediach społecznościowych nagranie z archiwalnym wystąpieniem byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych Ronalda Reagana, w którym ten krytycznie odnosił się do polityki celnej. Jak zaznaczono, słowa Reagana „nabrały dziś nowego znaczenia”, w kontekście obowiązujących globalnych taryf wprowadzonych przez obecnego prezydenta USA Donalda Trumpa.
W wystąpieniu udostępnionym przez chińską ambasadę Ronald Reagan mówił m.in.: „Tariffs hurt everyone. They raise prices, destroy jobs, and provoke retaliation.” (tłum. „Cła szkodzą wszystkim. Podnoszą ceny, niszczą miejsca pracy i prowokują działania odwetowe”). Fragment ten, choć nagrany dekady temu, został przywołany w kontekście aktualnych wydarzeń gospodarczych i decyzji administracji prezydenta Trumpa.
Ronald Reagan vs. #tariffs : 1987 speech finds new relevance in 2025pic.twitter.com/CuAMw1eQXN
— Chinese Embassy in US (@ChineseEmbinUS) April 7, 2025
Przemówienie Reagana z 1987 roku
„Widzicie, na początku, kiedy ktoś mówi: „Nałóżmy cła na import zagraniczny”, wygląda to tak, jakby robił coś patriotycznego, chroniąc amerykańskie produkty i miejsca pracy. I czasami działa to przez krótki czas — ale tylko przez krótki czas. W końcu dzieje się tak: Najpierw rodzime przedsiębiorstwa zaczynają polegać na ochronie rządowej w postaci wysokich ceł. Przestają konkurować i przestają wprowadzać innowacyjne zmiany w zarządzaniu i technologiach, których potrzebują, aby odnieść sukces na rynkach światowych. A potem, podczas gdy to wszystko się dzieje, dzieje się coś jeszcze gorszego. Wysokie cła nieuchronnie prowadzą do odwetu ze strony krajów zagranicznych i wywoływania zaciekłych wojen handlowych. Rezultatem jest coraz więcej ceł, coraz wyższe bariery handlowe i coraz mniejsza konkurencja. Więc wkrótce, z powodu sztucznie zawyżonych cen przez cła, które dofinansowują nieefektywność i złe zarządzanie, ludzie przestają kupować. Wtedy dzieje się najgorsze: rynki się kurczą i upadają; firmy i gałęzie przemysłu zamykają się; i miliony ludzi tracą pracę. Pamięć o tym wszystkim, co wydarzyło się w latach 30., sprawiła, że kiedy przyjechałem do Waszyngtonu, postanowiłem oszczędzić Amerykanom protekcjonistycznego ustawodawstwa, które niszczy dobrobyt. Teraz nie zawsze było łatwo. Są tacy w tym Kongresie, tak jak w latach 30., którzy chcą szybko uzyskać przewagę polityczną, którzy zaryzykują dobrobyt Ameryki dla krótkoterminowego apelu do jakiejś grupy interesów, którzy zapominają, że ponad 5 milionów amerykańskich miejsc pracy jest bezpośrednio związanych z zagranicznym eksportem, a dodatkowe miliony są związane z importem. Dla tych z nas, którzy przeżyli Wielki Kryzys, pamięć o cierpieniu, jakie spowodował, jest głęboka i bolesna. A dziś wielu analityków ekonomicznych i historyków twierdzi, że wysokie ustawodawstwo taryfowe, uchwalone w tamtym okresie, zwane taryfą Smoot-Hawleya, znacznie pogłębiło kryzys i uniemożliwiło ożywienie gospodarcze”.
Chiny podniosą cła na towary importowane ze Stanów Zjednoczonych do 84 procent, od godziny 12:01 w czwartek, ogłosiła w środę Komisja ds. Taryf Celnych chińskiej Rady Państwa, jak poinformowała państwowa agencja informacyjna Xinhua. Deklaracja ta następuje po środowej decyzji Stanów Zjednoczonych o podniesieniu taryf na chiński import z 34 do 84 proc., co jest realizacją postawionego Pekinowi ultimatum, przed którym władze ChRL się nie ugięły.
Kresy.pl/Newsweek
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!