Od rana Ambasada Izraela w Warszawie, podobnie jak inne izraelskie placówki dyplomatyczne na całym świecie, jest zamknięta. Powodem jest strajk w związku z konfliktem między izraelską dyplomacją, a resortem finansów.

W środę rano Ambasada Izraela w Warszawie poinformowała, że zawiesza swoją działalność. Według treści oświadczenia opublikowanego na Facebooku, wynika to z działań Ministerstwa Finansów Izraela. Nie jest to jedyny taki przypadek, wcześniej pojawiły się informacje o zamknięciu izraelskiej ambasady na Ukrainie. Podobna sytuacja jest w wielu innych krajach na całym świecie.

Tłem sprawy jest konflikt między izraelskimi dyplomatami a rządem w Tel Awiwie. Jak poinformowano, decyzję o zamknięciu izraelskiej ambasady podjęto, gdyż uznano, iż zostało naruszone porozumienie podpisane pomiędzy dyplomatami a Dyrektorem Generalnym Ministerstwa Finansów 21 lipca 2019.

„Zmuszeni zostaliśmy do zawieszenia funkcjonowania naszej placówki. Decyzja ta wprowadziła jednostronną zmianę w istniejące od kilkudziesięciu lat procedury” – napisano w oświadczeniu. W tym czasie nie będą świadczone usługi konsularne, a placówka faktycznie pozostanie zamknięta. Dostęp do niej będzie bardzo ograniczony. Nie wiadomo, ile potrwa proces, gdyż jest to uzależnione od tego, kiedy konflikt uda się rozwiązać.

Izraelscy dyplomaci w swoim oświadczeniu podkreślają, że „zawsze działają na rzecz dobra swojego kraju”, ale decyzja ich resortu finansów nie daje im wyboru, „ponieważ narusza podstawowe interesy Państwa Izrael”. Mamy nadzieję, że konflikt zostanie szybko rozwiązany.

Dziś rano zamknięta została też ambasada Izraela w Kijowie. Tamtejsi dyplomaci wydali oświadczenie o analogicznej treści, jak w przypadku placówki w Polsce.

Strajk prowadzą oficjele podlegli izraelskim resortom spraw zagranicznych oraz obrony z placówek zagranicznych. Poinformowano też o zamknięciu punktów kontrolnych na granicy izraelsko-palestyńskiej. Według izraelskich mediów, strajk rozpoczęły w środę rano wszystkie izraelskie ambasady i konsulaty na całym świecie. Zaznaczają one, że protest uderzy m.in. w część Izraelczyków udających się za granicę.

Powodem konfliktu jest decyzja izraelskiego resortu finansów, który chce nałożyć podatek na koszty reprezentacyjne dyplomatów, na które nie ma rachunków, faktur lub pokwitowań. Izraelscy dyplomaci, a także attachee wojskowi, uważają to za poważny cios w zdolności reprezentacyjnie wojska i dyplomacji. Wcześniej doszło w tej sprawie do porozumienia, z którego jednak ministerstwo finansów się wycofuje. Resort chce zmienić system zwrotu kosztów i opodatkować specjalne stypendia dla dyplomatów. Ponadto, zmiany miałyby mieć także charakter wstecznym, co oznaczałoby dla izraelskich dyplomatów, którzy już wcześniej skarżyli się na niskie wynagrodzenia i złe warunki pracy, konieczność zwrotu tysięcy dolarów. Jednocześnie na brak odpowiednich środków i cięcia skarży się samo MSZ Izraela. W ciągu ostatnich 20 lat budżety wszystkich innych resortów zostały znacznie zwiększone.

Przeczytaj: Ambasador Izraela po raz kolejny oskarża Konfederację o antysemityzm

Czytaj także: Winnicki odpowiada ambasadorowi Izraela: nieszczęśliwie rozpoczyna urzędowanie

wp.pl / 112.ua / timesofisrael.com / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply