W imieniu Komisji Europejskiej jej wiceszefowa, Vera Jourova, zadeklaruje podczas debaty w Parlamencie Europejskim na temat rosyjskich manipulacji historycznych, że nie będzie tolerować ataków na Polskę i jest w pełni solidarna z Polakami – podaje PAP.

W środę w Parlamencie Europejskim ma odbyć się debata na temat rosyjskich manipulacji historycznych. Eurodeputowani będą debatować o przeinaczaniu historii europejskiej i pamięci o II wojnie światowej w związku z ostatnimi wypowiedziami prezydenta Rosji, Władimira Putina. We wtorek wiceszefowa Komisji Europejskiej ds. wartości Vera Jourova zadeklarowała, że w tej debacie wstawi się za Polską.

Według tekstu udostępnionego PAP przemówienia Jourovej, ma ona powiedzieć, że „Komisja Europejska w pełni odrzuca wszelkie fałszywe twierdzenia, które próbują zniekształcać historię II wojny światowej lub przedstawiać ofiary, takie jak Polska, jako sprawców”.

 

Wiceprzewodnicząca KE ma też przypomnieć, że “UE powstała z popiołów II wojny światowej i Holokaustu” w czasie gdy świat dzieliła zimna wojna oraz zaznaczyć, iż „te wspomnienia są podstawą projektu europejskiego i naszą odpowiedzialnością za przyszłość”, a jako„fakty historyczne nie podlegają dyskusji”.

Według PAP, Jurova ma również przypomnieć, że to pakt Ribbentrop-Mołotow utorował drogę do rozpętania II wojny światowej.

„Sojusz niemiecko-sowiecki umożliwił atak na Polskę przez nazistowskie Niemcy 1 września 1939 roku, a następnie wojska sowieckie 17 września. Wydarzenia te zapoczątkowały drugą wojnę światową – to fakty” – cytują fragment jej przemówienia, za PAP, polskie media.

Wiceszefowa KE ma również zwrócić uwagę, że zniekształcenie faktów historycznych jest zagrożeniem dla demokratycznych społeczeństw i należy się im przeciwstawiać jak tylko jest to możliwe.

W ostatnich tygodniach władze Federacji Rosyjskiej kontynuowały ofensywę retoryczno-dyplomatyczną  odnosząc się do rzekomej genezy II wojny światowej. Prezydent Rosji Władimir Putin winą za wybuch konfliktu obarczał państwa zachodnie, a także zaprzeczał agresji ZSRR na Polskę w 1939 roku. W Wigilię Bożego Narodzenia prezydent Rosji na spotkaniu z kierownictwem rosyjskiego resortu obrony zaatakował ambasadora RP w III Rzeszy w latach 1933-1939, Józefa Lipskiego, odpowiedzialnego m.in. za negocjacje ws. polsko-niemieckiego paktu o nieagresji. Putin twierdził, że Lipski „podzielał antysemickie poglądy Hitlera i (…) obiecał zbudować mu w Warszawie pomnik za prześladowanie Żydów”, a także nazwał polskiego dyplomatę z czasów II RP „szumowiną i antysemicką świnią”.

Jak pisaliśmy, rosyjska delegacja na Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy zamierza podczas najbliższych sesji złożyć projekt rezolucji potępiającej Polskę i „przekazać prawdę” Europie o tym, jak w Polsce „wypaczane są rezultaty II wojny światowej”. Jak podaje rosyjska agencja Tass, Rosja „zamierza podnieść temat ochrony pamięci historycznej o wojnie przeciwko nazizmowi i niedopuszczalności jej przepisywania lub zafałszowywania, biorąc pod uwagę tło w postaci niedawnych oświadczeń ze strony polskiej legislatury”. Sprawa otwarcie dotyczy uchwały Sejmu RP z ubiegłego tygodnia, w której wyrażono sprzeciw wobec manipulowania faktami i zakłamywania historii przez polityków Federacji Rosyjskiej. Potępiono w niej „prowokacyjne i niezgodne z prawdą wypowiedzi przedstawicieli najwyższych władz Federacji Rosyjskiej próbujących obciążać Polskę odpowiedzialnością za wybuch II wojny światowej”.

Czytaj także: MSZ Rosji komentuje uchwałę Sejmu: naukę uznano za herezję, czy Sejm kwestionuje decyzje z Norymbergi?

Rosja przyrzeka walczyć z podstępem Polski, by przepisać historyczną prawdę o II wojnie światowej” – głosi tytuł depeszy agencji Tass. Leonid Słucki, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych rosyjskiej Dumy Państwowej powiedział, że rosyjska delegacja może złożyć w tej kwestii projekt rezolucji. Rosjanie chcą mieć jednak wcześniej pewność, że taka rezolucja, krytykująca Polskę za „fałszowanie historii” II wojny światowej, zostanie przyjęta.

Jak pisaliśmy wcześniej, przewodniczący izby niższej rosyjskiego parlamentu Wiczesław Wołodin stwierdził, że Niemcy mieli powody by budować obozy koncentracyjne w Polsce. „Liderzy współczesnej Polski, zanim zabiorą głos, powinni wiedzieć, za jaką cenę Polacy odzyskali wolność. Za cenę śmierci pół miliona żołnierzy i oficerów radzieckich” – powiedział przewodniczący Dumy Państwowej. Wezwał on rosyjskich dyplomatów do obrony rosyjskich tez w sprawie historii na forum organizacji międzynarodowych i uznał przy tym, że polskie władze powinny przeprosić „za jej obecne zachowanie na arenie światowej”. Posunął się nawet do insynuowania związku między polityką władz II Rzeczpospolitej, a dokonanym przez Niemców ludobójstwem ludności żydowskiej, twierdząc, że „obecne władze Polski powinny przeprosić Żydów i cały świat”.

rmf24.pl / PAP/ Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply