Szef MSZ Węgier Péter Szijjártó podczas spotkania z szefami dyplomacji krajów NATO skrytykował działania ukraińskich władz względem Węgrów z Zakarpacia, nazywając je „atakami”. Zaapelował też, żeby OBWE wysłała na miejsce specjalną misję obserwacyjną.

W środę szef węgierskiego MSZ Péter Szijjártó poinformował, że wcześniej, podczas wideokonferencji z szefami dyplomacji krajów członkowskich NATO, skrytykował ostatnie działania Ukrainy względem Węgrów będących autochtonicznymi mieszkańcami Zakarpacia. Powiedział, że zapoznał innych ministrów z krajów sojuszniczych z ostatnimi wydarzeniami dotyczącymi społeczności węgierskiej na Ukrainie.

„Ukraina, kraj niebędący członkiem NATO, przypuścił atak przeciwko grupie mniejszości pochodzącej z kraju należącego do NATO” – powiedział Szijjártó. Wyjaśnił, że na spotkaniu mówił o działaniach Służby Bezpieczeństwa Ukrainy względem węgierskich organizacji na Zakarpaciu oraz działaczach mniejszości węgierskiej. Minister powiedział, że ukraińskie służby specjalne zajęły główną siedzibę Stowarzyszenia Kulturalnego Węgrów Zakarpacia (KMKSZ), mieszkanie jego szefa, László Brenzovicsa, a także siedzibę Węgierskiego Koledżu Zakarpacia im. Ferenca Rakoczego II w Beregszász (ukr. Berehowe) oraz biura organizacji odpowiedzialnej za realizację węgierskiego, rządowego programu rozwoju gospodarczego tego regionu.

Szijjártó podkreślił, że takie „najazdy” ukraińskich służb miały na celu zastraszenie lokalnej społeczności węgierskiej. – Nienawiść do Węgrów wciąż jest wzniecana na poziomie rządu centralnego – twierdzi minister. – To oczywisty skandal i coś nie do zaatakowania w XXI wieku. Szczególnie ze strony kraju twierdzącego, że chce zbliżyć się do NATO.

Szef MSZ Węgier wezwał inne kraje członkowskie Sojuszu do wyrażenia solidarności z Węgrami. Apelował też, żeby nie naciskać na Węgry, by wycofały swoje weto względem rozmów z Ukrainą w sprawie jej przystąpienia do NATO. Szijjártó zapowiedział też, że w przyszłym tygodniu podczas szczytu UE w Brukseli zwróci się z analogicznym apelem o wsparcie dla stanowiska Budapesztu u przedstawicieli innych krajów unijnych.

Wcześniej Szijjártó poinformował, że zwrócił się do OBWE, żeby w związku z przeszukaniami w siedzibach węgierskich organizacji wysłała swoją misję obserwacyjną na Zakarpacie. Chce, żeby misja OBWE zbadała sprawę działań ukraińskich służb względem mniejszości węgierskiej na miejscu, na podstawie rozmów z przedstawicielami zakarpackich Węgrów.

Przypomnijmy, że we wtorek ambasador Węgier w Kijowie został w trybie pilnym wezwany do MSZ Ukrainy w związku z ostatnimi napięciami w relacjach ukraińsko-węgierskich. Minister Dmytro Kuleba powiedział węgierskiemu dyplomacie, że takie sytuacje, jak wykonanie węgierskiego hymnu przez radnych-Madziarów są niedopuszczalne, a działania służb, w tym SBU, wobec organizacji węgierskich na Zakarpaciu są całkowicie zgodne z prawem. Kuleba podkreślił, że „jakiekolwiek twierdzenia o tym, że na Ukrainie rzekomo ma miejsce „prześladowanie” społeczności węgierskiej albo jej części są bezpodstawnymi spekulacjami”. Powiedział też, że na Ukrainie wszyscy obywatele są równi wobec prawa, niezależnie od narodowości czy pochodzenia etnicznego, a „węgierscy Ukraińcy są integralną częścią ukraińskiego społeczeństwa”.

Jak podawaliśmy w poniedziałek, inauguracja nowej rady gminnej w zamieszkanej przez Węgrów gminie Sjurte w ukraińskim obwodzie zakarpackim miała etniczny charakter. Z nagrania opublikowanego w mediach wynika, że przewodniczący rady razem z deputowanymi odśpiewał węgierski hymn. Okazuje się, że doniesieniami ze Sjurte zainteresowała się Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). Jej funkcjonariusze sprawdzą, wykonując hymn Węgier podczas inauguracji nowej rady gminnej deputowani z mniejszości węgierskiej naruszyli prawo.

Sjurte (węg. Szurte) położona jest w zachodniej części obwodu zakarpackiego, 10 kilometrów od granicy Węgier i kilka kilometrów od granicy Słowacji. Jest w większości zamieszkana przez etnicznych Węgrów. Szefem gminnej administracji jest przedstawiciel tej mniejszości narodowej Arpad Puskar. Większość w radzie zdobyła Partia Węgrów Ukrainy (KMKSZ-UMP).

Jak pisaliśmy, to nie jedyne działania wobec mniejszości węgierskiej podjęte w ostatnim czasie przez SBU. Funkcjonariusze tej służby przeprowadzili w poniedziałek przeszukania w siedzibie stowarzyszeń „O Instytut Węgierski” oraz Zakarpackiego Centrum Rozwoju Ekonomicznego. Ukraińska specsłużba wkroczyła też do mieszkania László Brenzovicsa, przewodniczącego Stowarzyszenia Kulturalnego Węgrów Zakarpacia (KMKS) oraz Partii Węgrów Ukrainy (UMP). SBU twierdzi, że wspomniane węgierskie organizacje charytatywne mogły podważać suwerenność Ukrainy na części jej terytorium, a niektórzy jej działacze dopuścić się zdrady państwowej. Służba twierdzi, że w czasie przeszukania wykryła materiały „popularyzujące ideę Wielkich Węgier” oraz „stworzenie na Zakarpaciu autonomii etnicznej”, co zakwalifikowano jako przykłady „działalności sprzecznej z prawem”. Działania SBU spotkały się już z protestami władz w Budapeszcie.

Minister spraw zagranicznych Węgier, Péter Szijjártó, uznał działania SBU za „nie do zaakceptowania” i zaznaczył, że bez względu na „niedawne obietnice i <<dążenie do pokoju>>, zastraszanie węgierskiej społeczności i nastroje antywęgierskie pozostają polityką rządu na Ukrainie”. Węgierskie MSZ już wezwało „na dywanik” ambasadora Ukrainy w Budapeszcie i wysłało notę protestacyjną do swojego ukraińskiego odpowiednika. Jednak Szijjártó zapowiedział też, że poruszy kwestię działań SBU przeciw ukraińskim Węgrom na wtorkowym posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych państw NATO.

Czytaj także: Media: aktywista Prawego Sektora grozi Węgrom z Zakarpacia. Ukraińcy mówią o prowokacji [+VIDEO]

Oskarżenia wobec węgierskiej mniejszości na Zakarpaciu o separatyzm pojawiają się często w debacie publicznej na Ukrainie. Tymczasem władze Węgier kontestują politykę władz Ukrainy wobec mniejszości narodowych. Ustawa o „zabezpieczeniu funkcjonowania języka ukraińskiego jako państwowego” uchwalona przez Radę Najwyższą Ukrainy w kwietniu bieżącego roku utwierdza status języka ukraińskiego jako jedynego oficjalnego na Ukrainie.

Z kolei przyjęta w 2017 roku – ustawy o oświacie ogranicza do prawo nauki w językach mniejszości przysługuje tylko do klas od 1 do 4 a więc do nauczania początkowego. Uszczuplenie praw społeczności mniejszościowych spowodowało protesty i działania ich narodowych ojczyzn. Najbardziej zdecydowanie przeciw nowej ukraińskiej ustawie językowej występują właśnie Węgry. Budapeszt blokuje z tego powodu kontakty między NATO a Ukrainą na wysokim szczeblu politycznym, czyniąc warunkiem ich odblokowania zmianę kontrowersyjnej ustawy językowej i ustawy oświatowej.

Węgrzy stanowią 12,1 proc. mieszkańców obwodu zakarpackiego jednak w pasie wzdłuż granicy zamieszkują zwarcie pozostają w większości w poszczególnych gminach.

MTI / hungarytoday.hu / eurointegration.com.ua / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply