Jedna z liderów zakarpackich Węgrów Ildikó Orosz została wezwana przez SBU w związku ze swoimi wypowiedziami nt. złego traktowania mniejszości węgierskiej na Ukrainie. Z kolei nowego węgierskiego ambasadora w Kijowie wezwano do MSZ Ukrainy w związku z ostatnimi wypowiedziami Viktora Orbana.

W środę Ildikó Orosz, deputowana Zakarpackiej Rady Obwodowej, rektor Instytutu Węgierskiego w Berehowe i jedna z liderów Węgrów z Zakarpacia została wezwana przez Służę Bezpieczeństwa Ukrainy. Powodem były jej wypowiedzi podczas październikowego wystąpienia w Budapeszcie, gdzie mówiła m.in., że Węgrzy na Ukrainie są dziś uciskani metodami faszystowskimi. O sprawie poinformował wczoraj lokalny zakarpacki portal Mukachevo.net, a później inne ukraińskie media. Sama Orosz potwierdziła to w czwartek.

Jak informowaliśmy, 23 października podczas wystąpienia na wiecu w Budapeszcie z okazji 62. rocznicy węgierskiej rewolucji 1956 roku, Orosz powiedziała, że mniejszość węgierską na Zakarpaciu prześladuje się metodami komunistycznymi i faszystowskimi. Według niej zakarpackich Węgrów chce się obarczyć odpowiedzialnością za kryzys polityczno-gospodarczy na Ukrainie. Rektor Zakarpackiego Instytutu Węgierskiego powiedziała również w węgierskiej stolicy, że w ostatnich latach w ukraińskiej telewizji stały się powszechne programy zniesławiające Węgrów. Orosz wspomniała również o niszczeniu węgierskich pomników i tablic pamiątkowych; skarżyła się także na „przepisywanie” historii Węgrów przez Ukraińców. Jako przykład prześladowań Orosz podała ukraińską ustawę oświatową a także oskarżenia o separatyzm – prawdopodobnie miała na myśli śledztwo SBU w sprawie wydawania węgierskich paszportów przez konsulat w Berehowie.

PRZECZYTAJ: Osobom, które odebrały węgierskie paszporty w konsulacie w Berehowie grozi zarzut zdrady Ukrainy

Według ukraińskich mediów, z powodu tych wypowiedzi Orosz została wezwana przez SBU na rozmowę. Węgierska działacza miała tłumaczyć, że kierowała się swoimi przemyśleniami, a do Budapesztu udała się na specjalne zaproszenie, by uczcić ofiary rewolucji węgierskiej z 1956 roku.

Przypomnijmy, że zdjęcie Orosz oraz dwóch innych liderów Węgrów z Zakarpacia, szefa Towarzystwa Kultury Węgierskiej Zakarpacia (KMKS), deputowanego Werchownej Rady László Brenzovicsa, a także Józsefa Borto, pierwszego wiceszefa rady obwodu zakarpackiego, umieszczono na antywęgierskich bilboardach na Zakarpaciu.

Zobacz: „Powstrzymajmy separatystów”. Antywęgierskie billboardy na Zakarpaciu [+FOTO]

W piątek z kolei do MSZ Ukrainy został wezwany nowy węgierski ambasador w Kijowie, István Íjgyártó. Tu powodem były ostatnie publiczne wypowiedzi premiera Węgier Viktora Orbana, który powiedział w czwartek, że zawieranie porozumień z obecnymi władzami w Kijowie nie jest możliwe.

Według oświadczenia ukraińskiego MSZ, węgierskiego ambasadora poinformowano o potrzebie zaprzestania działań, które wpływają negatywnie na rozwój relacji dwustronnych. Íjgyártó wręczono też notę protestacyjną ws. wypowiedzi premiera Węgier, a także wicepremiera ds. polityki narodowej Zsolta Semjéna.

Węgierski premier powiedział wczoraj, że Budapeszt jest już w kontakcie z potencjalnymi zwycięzcami ukraińskich wyborów i stara się dyskutować o niezbędnych zmianach, które mogą być dokonane po zmianie ukraińskiego rządu. Według Orbana „Ukraina wciąż może powrócić na ścieżkę przyjaźni lub strategicznego partnerstwa z Węgrami”. Węgierski przywódca wskazał, że to jedyny sposób, w który Ukraina może zmierzać do NATO i UE.

CZYTAJ TAKŻE: Szijjártó: póki rządzi Poroszenko, ukraińskie władze będą podżegać do nienawiści wobec Węgrów

Urodzony w radzieckich czasach na Zakarpaciu Íjgyártó jest jednym z najważniejszych węgierskich dyplomatów – przed objęciem funkcji ambasadora w Kijowie był wiceministrem w MSZ odpowiedzialnym za dyplomację kulturalną. Władze ukraińskie długo zwlekały z zaakceptowaniem jego kandydatury.

mukachevo.net / 112.ua / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. gutek
    gutek :

    Oto co się dzieje kiedy człowiek wyraża swoją własną opinię o banderowcach (nieważne czy jest zgodna z prawdą bo w tym przypadku akurat jest). Ciekawe dlaczego swołocze pokroju tego włoskiego pajacyka który niedawno stwierdził że “ten kto nie widzi wyników reform na Ukrainie jest idiotą” czy różnych karczewskich i piekieł wsadzili swoje języki w dupę i milczą?